Wstydliwa porażka Miedziowych
GDAŃSK. Lechia Gdańsk - walcząca o prawo startu w europejskich pucharach - w meczu 23. kolejki wygrała w pelni zasłużenie z grającym "o pietruszkę" Zagłębiem Lubin. Była to pierwsza wygrana Biało-Zielonych nad Miedziowymi w ekstraklasie odkąd trenerem jest Piotr Stokowiec. Miedziowi mieli zaledwie przebłyski dobrej gry głownie w pierwszej części meczu i w samej końcówce. Podobnie jak w ostatnich meczach - także w sparingu z Górnikiem - znakiem rozpoznawczym Zagłębia jest bardzo szybko tracona gola i nie ma znaczenia czy w obronie gra niejaki Crnomaković czy kto inny. Zagłębie poniosło trzecią z rzędu porażkę i coraz bardziej właściciele klubu muszą brać pod uwagę rozstanie z trenerem Martinem Sevelą. ..
Lechia objęła prowadzenie już w 6 minucie mecz. Znakomitym strzałem zza pola karnego popisał się Łukasz Zwoliński. Kilka minut później Starzyński uderzył mocno piłkę, broni ją jednak Dusan Kuciak. Wynik kilka minut później podwyższył Marioca Maloca. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Macieja Gajosa, piłkę głową odbił Flavio Paixao, a tuż przy słupku również głową do siatki trafił chorwacki obrońca.
Zagłębie strzeliło bramkę do szatni. Patryk Szysz oszukał Macieja Gajosa i ustalił wynik pierwszej części meczu na 2:1. Po przerwie lubinianie dążyli do zmiany wyniku ale skrzydła podcięła im strata trzeciego gola .Znany z gry w Lubinie Jarosław Kubicki ośmieszył Stocha , mocno dośrodkował na pole karne a nadbiegający Żarko Udovicic dopełnił wyroku.
od koniec meczu szanse na kontaktowego gola miał ponownie Patryk Szysz ale w znakomitej sytuacji posłał piłkę nad porzeczką. Reasumując: dobry mecz przede wszystkim Żubrowskiego, beznadziejny Stocha i Baszkirowa, słaby Oko, przeciętny Chodyna i pytanie dlaczego Drażić tak późno pojawił się na murawie ? No i Mraz chociaż w tym wypadku trzeba zadać pytanie -po co pojawił się na murawie...
MARTIN ŠEVELA - TRENER KGHM ZAGŁĘBIA:
- Początek meczu nie był dobry w naszym wykonaniu. Już w 6. minucie, po pierwszym strzale na bramkę Lechia zdobyła gola. Brakowało nam szybszej reakcji na piłkę i po jej stracie. Drugą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry, natomiast pod koniec pierwszej połowy udało nam się strzelić bramkę kontaktową na 1:2. Zrobiliśmy zmianę w ustawieniu. Utrzymywaliśmy się przy piłce, ale gra się po to, aby zdobywać bramki. Dziś brakowało nam efektywności. Pod koniec mogliśmy odmienić ten wynik, lecz Patryk Szysz pomylił się w doskonałej sytuacji. Walczyliśmy o jeden punkt i jesteśmy smutni z tego powodu, że nie udało nam się go dziś zdobyć. Musimy zrobić odpowiednią analizę. W ostatnich meczach nie gramy dobrze w obronie. Oprócz tego, popełniamy indywidualne błędy. Szkoda, ponieważ pewność siebie zawodników spada. Potem problemem jest zagranie do przodu. W ostatnich spotkaniach brakuje również wzajemnego wsparcia. Przed nami kolejne mecze i walka o punkty. Zarówno u siebie, jak i na wyjeździe naszym celem jest walka do końca. Punkty nam uciekają, a gdyby było ich więcej, to także atmosfera byłaby lepsza. W tygodniu na treningu wszystko wygląda dobrze i wydaje się, że zespół jest odpowiednio przygotowany. Musimy walczyć dalej. Brakuje nam punktów, ale musimy podnieść głowy do góry i zrobić dokładną analizę indywidualną i drużynową, aby w następnym meczu uniknąć podobnych błędów.
LECHIA GDAŃSK - ZAGŁĘBIE LUBIN 3:1 (2:1)
Zwoliński 6, Maloca 23, Udovicic 64 - Szysz 45+1
Lechia: 12. Dušan Kuciak - 5. Bartosz Kopacz, 23. Mario Maloča, 4. Kristers Tobers, 20. Conrado - 9. Łukasz Zwoliński, 69. Jan Biegański, 36. Tomasz Makowski (85, 19. Karol Fila), 7. Maciej Gajos (62, 6. Jarosław Kubicki), 31. Žarko Udovičić (90, 17. Mateusz Żukowski) - 28. Flávio Paixão (85, 15. Kenny Saief).
Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 26. Kacper Chodyna, 5. Lorenco Šimić, 55. Damian Oko, 3. Saša Balić, 17. Patryk Szysz - 4. Jewgienij Baszkirow (46, 95. Dejan Dražić), 14. Jakub Żubrowski (85, 74. Kamil Kruk), 18. Filip Starzyński (85, 99. Łukasz Łakomy), 39. Miroslav Stoch (70, 8. Łukasz Poręba) - 13. Karol Podliński (70, 11. Samuel Mráz).