Praca nie idzie na marne! Lubiński sędzia debiutuje w IV Lidze!
LUBIN. Ciężka praca Kolegium Sędziów Legnica daje pierwsze efekty. Jeden z czołowych arbitrów prowadzący spotkania dotychczas w klasie okręgowej w najbliższą sobotę zadebiutuje w Koleje Dolnośląskie IV Lidze. Krzysztof DZIEDZIC będzie rozjemcą meczu grupy wschodniej pomiędzy Orłem Lubawka a Moto-Jelcz Oława.
Dziedzic to jeden z pierwszych sędziów, którzy zrobili spory skok jakościowy po objęciu funkcji Przewodniczącego KS Legnica przez Marka OPALIŃSKIEGO. Grupa doświadczonych szkoleniowców (oprócz Opalińskiego są w niej m.in. Marek KOTLARZ czy Marek DŁUBAŁA) od drugiej połowy 2018 roku wzięła się mocno do pracy, dzięki czemu już osiągnięto dwa podstawowe cele.
- Jeśli rozdzielilibyśmy okres do 2018 i późniejszy to od razu widać jakościowo różnicę w szkoleniu sędziów. Wiadomo, niektórych nie da się już oduczyć od złych przyzwyczajeń, ale można budować grupę nowych sędziów, którzy z łatwością przyswajają wiedzę podczas regularnych szkoleń. Z perspektywy związku cieszę się z dwóch powodów: zwiększa się liczba sędziów, a przy tym także podnosi się poziom sędziowania – mówi Adam MICHALIK, dyrektor Podokręgu Legnica.
Jednym z pierwszych sędziów, idących „ścieżką Opalińskiego” jest Krzysztof Dziedzic, który w sobotę zadebiutuje jako sędzia główny meczu w Lubawie. To jeden z arbitrów, który objęty jest specjalnym programem mentorskim, w ramach którego indywidualnie pracuje się z jednym z doświadczonych sędziów.
- Krzysiek w ostatnich dwóch latach bardzo mocno się rozwinął jako sędzia poprzez uczestnictwo we wszystkich szkoleniach, które organizujemy ale także ciężką pracą na boisku ale również poza nim. Jest zaangażowany w sprawy sędziowskie i chce dalej się rozwijać. To ważna cecha. Jako KS Legnica dajemy takie możliwości rozwoju, jakich nie było nigdy dotąd poprzez profesjonalne szkolenia, możliwość treningów biegowych przy wsparciu trenera, duża liczba obserwacji stadionowych i merytoryczne rozmowy z wykwalifikowanymi obserwatorami. Każdy sędzia może z tego skorzystać i tylko od niego zależy czy tą szansę wykorzysta jak dziś Krzysiek Dziedzic – podkreśla Marek OPALIŃSKI, szef sędziów w Podokręgu Legnica.
Co ciekawe to nie jedyna okazja do świętowania dla sędziów KS Legnica. W sobotę na czwartoligowe boiska wraca również głogowianin Piotr KLASKA, który poprowadzi starcie GKS Mirków/Długołęka z Piastem Nowa Ruda. Przewodniczący Kolegium Sędziów Legnica przekonuje jednak, że kolejni zdolni arbitrzy czekają w kolejce, więc obecni muszą wciąż polepszać swój warsztat, bo jeśli tego nie zrobią to szybko mogą spaść do niższej ligi…
- Jest kilku bardzo ciekawych sędziów, którzy mają szansę osiągnąć przynajmniej szczebel centralny i za kilka lat zastąpić swojego Przewodniczącego. Taki cel można osiągnąć tylko poprzez systematyczną ciężką pracę mając naprawdę fantastyczne warunki do rozwoju w KS Legnica – dodaje Opaliński, którego w weekend czeka kolejna daleka podróż. W niedzielę posędziuje mecz Puszczy Niepołomice z GKS-em Tychy.
Krzysztof Dziedzic swoją szansę otrzyma w sobotę, a który z sędziów według Was powinien być kolejny? Piszcie w komentarzach!
Od redakcji:
Czas na odrobinę "sędziowskiej prywaty". My zapraszamy 1 maja na stadion w Paszowicach. W B-klasowych derbach powiatu jaworskiego mecz Rataja Paszowice z Platanem Sichów w roli sędziego głównego zadebiutuje nasz były kolega redakcyjny (co ciekawe przed laty specjalizował się w opisywaniu siatkarzy Curpum Lubin), były piłkarz i prezes Przyszłości Prusice - Paweł PIĄTEK. Jemu jak wszystkim sędziom w Podokręgu Legnica życzymy jak najrzadszego używania gwizdka podczas meczu!