Ten pierwszy raz Patryka Szysza...
LUBIN. W piątkowe popołudnie Miedziowi pokonali Górnika Łęczna 3:1 a "katem" rywali był wychowanek klubu z Łęcznej -Patryk SZYSZ. W poprzednim sezonie Szysz zdobył 8 goli dla Miedziowych co dało mu trzeci wynik pod względem skuteczności POLSKICH piłkarzy grających w ekstraklasie za Jakubem Świerczokiem i Kamilem Bilińskim. Czy rozpoczęty właśnie sezon 2021/22 będzie sezonem Patryka SZYSZA? W każdym razie w piątek po raz pierwszy zdobył w jednym meczu ligowym więcej niż 1 gola...
Jak bohater meczu z Górnikiem Łęczna ocenił piątkowy mecz?
- Uważam, że mieliśmy kontrolę nad meczem. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż przeciwnik i kontrolowaliśmy mecz w środku pola. Udało nam się zepchnąć Górnika do defensywy i dłużej utrzymywać się przy piłce, ale z drugiej strony wiedzieliśmy, że będą groźni przy stałych fragmentach gry. Niestety po jednym z nich straciliśmy gola na 1:1. Musimy nad tym popracować, by nie dopuszczać rywali do takich sytuacji – powiedział Patryk Szysz.
Miedziowi w piątkowym spotkaniu popisali się świetnymi uderzeniami z dystansu, które dały im pierwszy komplet punktów w sezonie.
- Miałem dużo czasu, by odpowiednio się przygotować do tych uderzeń. Wiadomo, że są to sytuacje, w których liczy się szybko podjęta decyzja i dobre wykonanie. Widziałem, że jest możliwość, by spróbować zaskoczyć bramkarza i cieszę się, że się udało. Podobnie było w przypadku Sasy, który również wykreował sobie sytuację do uderzenia i popisał się świetnym strzałem. To jest przełożenie tego co pokazuje w treningach, bo niejednokrotnie udowadniał, że potrafi zaskoczyć bramkarza i huknąć z dalszej odległości.
Ekstraklasowy mecz był również sentymentalną podróżą Patryka Szysza, który jest wychowankiem klubu z Łęcznej.
- W Górniku spędziłem długi czas i jestem wychowankiem tego klubu. Był to dla mnie szczególny mecz dlatego nie okazywałem radości po zdobytych golach. Takie jest jednak życie piłkarza, teraz jestem w Lubinie i gram dla Zagłębia, więc muszę wykonywać swoją pracę na 100% nie patrząc na to kto jest przeciwnikiem.
Dla 23-letniego skrzydłowego, który zagrał na pozycji napastnika był to pierwszy mecz w Ekstraklasie, w którym strzelił więcej niż jednego gola.
- Na pewno pierwszy dublet w Ekstraklasie mnie bardzo cieszy i będzie motywacją, by jeszcze mocniej pracować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia taka sytuacja w tym sezonie i będą trafiał do siatki rywali regularnie – zakończył Szysz.