Dostali w łeb od Stali. Czy leci z nami Żuraw?
LUBIN. Ciężko będzie odzyskać zaufanie kibiców i wypełnić po brzegi stadion w Lubinie jeżeli Miedziowi będą przegrywać z takimi rywalami jak Stal Mielec. Być może nowy sternik Miedziowych Michał Kielan będzie musiał wraz z Piotrem Burlikowskim pochylić się - i to szybko - nad ostatnim wynalazkiem eksprezesa Jankowskiego czyli trenerem Dariuszem Żurawiem... W każdym razie po dwóch różnych połowach w wykonaniu Miedziowych, podopieczni Dariusza Żurawia przegrali z mielczanami 2:4 i wracają do Lubina bez punktów. A wystawienie w tym meczu Panticia przypomina dywersję w czasach wojny...
W dzisiejszym składzie KGHM Zagłębia mogliśmy znaleźć kilka zmian w porównaniu z poprzednimi spotkaniami. Przede wszystkim szansę na debiut dostali Kacper Lepczyński i Aleksandar Pantić, którzy stworzyli parę środkowych obrońców, a na ławce zasiedli Tomasz Pieńko, Oliwier Sławiński, Bartłomiej Kłudka, Patryk Kusztal i Szymon Weirauch, którzy są adeptami naszej akademii piłkarskiej. W Mielcu nie ujrzeliśmy natomiast Sasy Balicia, Kamila Kruka i Kacpra Bieszczada, którzy doznali urazów i nie udało się ich wyleczyć do dzisiejszego starcia.
Na początku spotkania lepsze wrażenie sprawiała Stal, choć to KGHM Zagłębie jako pierwsze groźnie zaatakowało. Po dośrodkowaniu Erika Daniela piłka została wybita na rzut rożny, a chwilę później strzał Starzyńskiego obronił Rafał Strączek. W 10. minucie pierwszy groźny dla gospodarzy strzał oddał Jonathan De Amo, który uderzył piłkę w boczną siatkę. Kilka minut później, bo już w 14. minucie, po dośrodkowaniu Grzegorza Tomasiewicza, bramkę dla gospodarzy uderzeniem głową zdobył Mateusz Mak, który najlepiej odnalazł się w naszym polu karnym. Piłkarze KGHM Zagłębia nie załamali się i po asyście Tomasza Zajica w 22. minucie spotkania, pięknym uderzeniem z prawego rogu pola karnego popisał się Erik Daniel, pokonując Strączka będącego bez szans w tej sytuacji. Od tego czasu kontrolę nad meczem przejęło KGHM Zagłębie, choć w 26. minucie Mateusz Mak zdołał uderzyć piłkę głową w poprzeczkę. Nasi piłkarze cały czas starali się strzelić drugą bramkę w tym spotkaniu. Świetne podanie Erika Daniela do Tomasa Zajicia stworzyło nam sytuację 2 na 2, lecz Patryk Szysz strzałem z bliskiej odległości uderzył tuż przy prawym słupku. Miedziowi ostatecznie zdołali zdobyć bramkę przed przerwą, a to za sprawą Krystiana Getingera, który po dośrodkowaniu Kacpra Chodyny wpakował piłkę do własnej bramki w 42. minucie. Do przerwy Miedziowi prowadzili w Mielcu 1:2.
Druga połowa rozpoczęła się od rzutu karnego dla gospodarzy po faulu Łukasza Poręby na Maksymilianie Sitku. Bramkę zdobył Grzegorz Tomasiewicz pewnym uderzeniem w lewy róg bramki strzeżonej przez Dominika Hładuna. KGHM Zagłębie pierwszy poważniejszy strzał oddało w 57. minucie gry za sprawą Filipa Starzyńskiego, który jednak oddał strzał w środek bramki Stali Mielec. W 59. minucie pierwszą żółtą kartkę w tym meczu otrzymał Kacper Chodyna, a chwilę później także Łukasz Poręba. Po faulu Poręby z rzutu wolnego piłkę w nasze pole karne posłał Krystian Getinger, który idealnie zagrał na głowę Mateusza Maka, dzięki czemu zdobył on swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. W 74. minucie po rzucie rożnym bramkę zdobył Marcin Flis, który urwał się Tomasowi Zajicowi i strzelił czwartego gola w tym meczu dla gospodarzy.
W 80. minucie spotkania trener Dariusz Żuraw desygnował do gry trzech adeptów naszej akademii piłkarskiej - Patryka Kusztala i Oliwiera Sławińskiego, dla których był to równocześnie debiut na boiskach PKO Ekstraklasy, a także Tomasza Pieńko. Już chwilę później Aleksandar Pantić faulował w polu karnym Fabiana Piaseckiego, za co otrzymał żółtą kartkę. Sam faulowany podszedł uderzyć piłkę z jedenastki, ale Dominik Hładun po raz drugi w tym sezonie zdołał obronić rzut karny wykonywany przez rywala. Trzy minuty później drugą żółtą kartkę w tym meczu, znów za faul na Piaseckim otrzymał Pantić, który niestety nie zaliczy debiutu w naszym zespole do udanych. Pod koniec meczu świetną interwencją popisał się jeszcze Dominik Hładun, który instynktownie obronił strzał Marcina Flisa z bliskiej odległości.
Ostatecznie gospodarze pokonali KGHM Zagłębie 4:2 i jest to pierwsze zwycięstwo mielczan nad Miedziowymi od 27 lat.
STAL MIELEC - KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN 4:2(1:2)
Bramki: Mateusz Mak 14, 63, Grzegorz Tomasiewicz 52 (k), Marcin Flis 75 - Erik Daniel 22, Krystian Getinger 41 (s)
Stal: 13. Rafał Strączek - 32. Jonathan de Amo, 21. Mateusz Matras, 6. Marcin Flis - 45. Konrad Wrzesiński (82, 5. Mateusz Żyro), 18. Dawid Kort (60, 8. Maciej Urbańczyk), 20. Grzegorz Tomasiewicz, 11. Maksymilian Sitek (87, 9. Maciej Jankowski), 10. Mateusz Mak (83, 77. Adrian Szczutowski), 23. Krystian Getinger - 99. Fabian Piasecki.
KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 26. Kacper Chodyna, 24. Kacper Lepczyński, 2. Aleksandar Pantić, 77. Mateusz Bartolewski - 9. Erik Daniel (80, 21. Tomasz Pieńko), 8. Łukasz Poręba (80, 25. Patryk Kusztal), 31. Dawid Pakulski (67, 20. Ilja Żygulow), 18. Filip Starzyński, 17. Patryk Szysz (66, 7. Saša Živec) - 11. Tomáš Zajíc (80, 36. Oliwier Sławiński).
żółte kartki: Chodyna, Poręba, Pantić.
czerwona kartka: Aleksandar Pantić (85. minuta, Zagłębie, za drugą żółtą)