Mecz z Wisłą odczaruje Miedziowych?
LUBIN. Rok 2021 nieubłaganie zbliża się ku końcowi. Nim jednak nadejdzie świąteczno-noworoczny czas, piłkarze KGHM Zagłębia Lubin rozegrają swoje ostatnie mecze w tym roku. Pierwszym z nich jest sobotnie starcie przeciwko Wiśle Kraków. Będzie to doskonała okazja do rewanżu za wyjazdową porażkę 0:3 w inauguracyjnym spotkaniu tego sezonu. Zapraszamy na mecz 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
KGHM Zagłębie Lubin w najbliższym spotkaniu będzie chciało przerwać serię bez zwycięstwa, która trwa od 25 września i wygranego wyjazdowego starcia w Grodzisku Wielkopolskim przeciwko Warcie Poznań. W ostatnim czasie także Wisła Kraków szuka trzech punktów. Po raz ostatni ze zwycięstwa w lidze cieszyli się ponad miesiąc temu, gdy na własnym boisku pokonali rywala zza miedzy w derbach Krakowa 1:0. Sobotni mecz jest także starciem dwóch sąsiadów w ligowej tabeli. Przed tą kolejką Wiślacy plasowali się na trzynastym miejscu, mając zgromadzonych dotychczas 18 punktów, natomiast lubinianie, mając o punkt mniej, ale także o jedno rozegrane spotkanie mniej od rywali, zajmowali czternastą lokatę w tabeli PKO Ekstraklasy.
Z powodu otrzymanej czerwonej kartki i decyzji Komisji Ligi, zarówno w sobotnim spotkaniu, jak i w pozostałych dwóch spotkaniach, na boisku nie ujrzymy kapitana Miedziowych Sasę Balicia. Po absencji spowodowanej wykluczeniem w meczu z Rakowem Częstochowa, do składu Miedziowych powróci środkowy obrońca Aleksandar Pantić. Trzy żółte kartki od kilku spotkań ciążą na Ianie Solerze oraz Kacprze Chodynie, a po ostatnim spotkaniu z Lechem Poznań do tego grona dołączył Kamil Kruk. Po stronie naszych rywali z Krakowa żaden z zawodników nie będzie pauzować. Na kolejną żółtą kartkę będą musieć uważać za to Mateusz Młyński i Maciej Sadlok.
Jeśli spojrzymy na statystyki indywidualne, widać, że zawodnicy Wisły Kraków wymieniają bardzo dużo podań. W statystyce ilości łącznych podań, na czterech zawodników, którzy przekroczyli barierę 1000 podań w całej PKO Ekstraklasie, aż dwóch z nich to zawodnicy trzynastokrotnych Mistrzów Polski. Aschraf El Mahdioui prowadzi mając ich 1085, a Matej Hanousek zajmuje czwartą lokatę z wynikiem 1011 podań. Identycznie wygląda sytuacja w celności tych podań. El Mahdioui przewodzi w stawce, mając ich 972. Yaw Yeboah jest niewątpliwie zawodnikiem, który najczęściej w całej lidze wchodzi w dryblingi, ponieważ w tym sezonie uzbierał ich już 119, lecz przekłada się to na zaledwie 50% skuteczności. W tej samej statystyce wysoko cały czas są nasi ofensywni zawodnicy, czyli Patryk Szysz oraz Erik Daniel, którzy zanotowali odpowiednio po 78 i 67 dryblingów w tych rozgrywkach. Daniel również jest wysoko w klasyfikacji kluczowych podań, mając ich zgromadzonych dotychczas 22 na swoim koncie.
Tradycyjnie już spójrzmy, jak KGHM Zagłębie Lubin radziło sobie dotychczas na własnym boisku, a także jak nasi rywale punktowali w spotkaniach wyjazdowych. W tym sezonie Miedziowi wygrali trzy spotkania domowe przeciwko Górnikowi Łęczna, Pogoni Szczecin oraz Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Trzy punkty z naszego stadionu wywozili piłkarze Śląska Wrocław, Jagiellonii Białystok, Radomiaka Radom oraz Lecha Poznań. W starciu z Cracovią podzieliliśmy się punktami. Wisła natomiast lepiej radzi sobie grając na własnym stadionie. W delegacji wygrali dwa mecze – z Górnikami z Łęcznej i z Zabrza. Dwukrotnie także dzielili się punktami – z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza oraz z Wartą Poznań, w meczu rozgrywanym w poniedziałek. Do tego doszło pięć porażek — z Lechem Poznań, Stalą Mielec, Piastem Gliwice, Wisłą Płock oraz Jagiellonią Białystok.
Poprzednia kampania była bardzo szczęśliwa dla KGHM Zagłębia Lubin, ponieważ zarówno w spotkaniu w Krakowie, jak i na własnym stadionie pokonali Wiślaków. W Krakowie lubinianie wygrali 2:1, a bramki dla naszego zespołu zdobywali wtedy Lorenco Simić oraz Kacper Chodyna na kilka minut przed końcem spotkania. Jeszcze lepiej było w kwietniowym spotkaniu rozegranym w Lubinie, gdy nasi zawodnicy pokonali rywali aż 4:1. Ozdobą spotkania była niewątpliwie bramka Filipa Starzyńskiego, który zdobył ją bezpośrednio z rzutu wolnego. Do tego po jednej bramce dołożyli Patryk Szysz, Karol Podliński oraz Samuel Mraz. Złą dla siebie serię krakowianie odwrócili w inauguracyjnym spotkaniu tego sezonu. Bramki Yawa Yeboaha z rzutu karnego, Jana Klimenta i Mateusza Młyńskiego dały pewną wygraną Wiśle 3:0.
Czy podopieczni Dariusza Żurawia przełamią się i zgarną trzy punkty w starciu z trzynastokrotnymi mistrzami Polski? Odpowiedź na to i wiele innych pytań już w sobotę 11 grudnia. By się o tym przekonać, zapraszamy serdecznie na Stadion Zagłębia. Początek spotkania o g. 17:30. Dla osób, które nie będą mogły się pojawić na meczu, zapraszamy przed telewizory do Canal+ Sport.