Zdeterminowane Zagłębie walczy o ekstraklasę (FOTO)
LUBIN. Zagłębie Lubin w meczu o ratowanie ekstraklasy zremisowano na własnym stadionie z walczącą o europejskie puchary Lechią Gdańsk. Niestety zdobyty punkt może Miedziowym nie wystarczyć do uratowania ekstraklasy, ale przynajmniej w drugiej części meczu piłkarze pokazali, że zależy im na ekstraklasie. I tu trzeba przyznać rację trenerowi Piotrowi Stokowcowi. - Mówiłem po ostatnim meczu, że łatwo Ekstraklasy nie oddamy i chcemy zaszczepić taki charakter i walkę naszej drużynie...Szysz i Starzyński pokazali, że mogą być prawdziwymi liderami. Mogę mieć pretensje jedynie o skuteczność, ale z wiarą i optymizmem patrzę na te ostatnie spotkania.Takie Zagłębie chcę oglądać i myślę, że paradoksalnie, mimo braku zwycięstwa, wygraliśmy wiarę na ostatnie trzy kolejki.
I oby ta wiara została przekuta w uratowanie ekstraklasy...
Pierwsza połowa tradycyjnie z prezentami defensywy Miedziowych dla gości. Ale to w tym sezonie czy za Żurawia czy za Stokowca -żadna niespodzianka. Jak się przegrywa 0:2 po kilkunastu minutach to trzeba się modlić aby nie zaliczyć kolejnej w sezonie porażki różnica czterech goli. Jeżeli byly takie modlitwy to najwidoczniej zostały wysluchane przez kogo trzeba...
W drugiej połowie Lechia chciała wyłącznie dowieźć prowadzenie do 90 minuty i...w swoich kalkulacja nie uwzględnii determinacji i woli walki Miedziowych. Pierwsze minuty drugiej odsłony były dość intensywne z racji na częste próby zdobycia bramki kontaktowej przez Miedziowych. Czujnie jednak reagowała defensywa Lechistów, a gdy była taka potrzeba, na wysokości zadania stawał również Kuciak. W 63. minucie Filip Starzyński otrzymał bardzo dobre, górne podanie w polu karnym i niepilnowany oddał strzał głową, ale piłka minimalnie minęła słupek. Pięć minut później Miedziowi w końcu dopięli swego i złapali kontakt. W szesnastce świetnie odnalazł się Patryk Szysz i najlepszy strzelec KGHM Zagłębia w obecnym sezonie zanotował swoje jedenastce trafienie.
Po chwili na boisku w miejsce Żubrowskiego i Daniela pojawili się Łakomy oraz Dieng. W 73. minucie arbiter dwukrotnie pokazał szkoleniowcowi Zagłębia żółtą kartkę, w efekcie czego Piotr Stokowiec musiał opuścić ławkę lubinian. Niespełna dziesięć minut później piłkarze KGHM Zagłębia doprowadzili do upragnionego wyrównania. Filip Starzyński wpadł w pole karne Lechii i w swoim stylu mocno uderzył przy dalszym słupku, nie dając szans bezradnemu w tej sytuacji Kuciakowi. W końcowych minutach meczu z pewnością nie brakowało emocji, Miedziowi szukali zwycięskiej bramki, a Lechiści czekali na okazję z kontrataku. Zostało jednak przy remisie. I żeby się nie okazalo, że to pyrrusowy punkt Miedziowych...
Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 2:2 (0:2)
Patryk Szysz 68, Filip Starzyński 82 - Aleks Ławniczak 7 (s), Flávio Paixão 33
Zagłębie: 89. Kacper Bieszczad - 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 3. Saša Balić (46, 15. Martin Doležal), 77. Mateusz Bartolewski - 26. Kacper Chodyna, 14. Jakub Żubrowski (71, 99. Łukasz Łakomy), 18. Filip Starzyński (90, 16. Adam Ratajczyk), 8. Łukasz Poręba, 9. Erik Daniel (71, 29. Cheikhou Dieng) - 17. Patryk Szysz.
Lechia: 12. Dušan Kuciak - 22. Joseph Ceesay (66, 4. Kristers Tobers), 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 2. Rafał Pietrzak - 7. Maciej Gajos (82, 69. Jan Biegański), 6. Jarosław Kubicki, 99. İlkay Durmuş (82, 33. Marco Terrazzino), 28. Flávio Paixão - 79. Kacper Sezonienko (87, 76. Christian Clemens), 9. Łukasz Zwoliński (66, 20. Conrado).
{gallery}galeria/sport/30_04_22_Zaglebie_Lubin_Lechia_Gdansk_Fpt_Dariuszzz_Szymacha{/gallery}