Bez goli ale ciekawie w A-klasie(FOTO)
SZKLARY GÓRNE. Unia Szklary Górne pogodzila się z tym, że w tabeli nie dogoni Dragona Jaczów, ale zajęcie 2 miejsce na finiszu byłoby odebrane jako mały sukces. Ale i ten plan pokrzyżował niedzielny wynik meczu z przedostatnią w tabeli Victorią Borek. Bezbramkowy remis to rzadkość w niższych ligach... ale mecz był ciekawy i toczył się w szybkim tempie. Dogonienie Korony Czerniny przez Unię w walce o wicemistrzostwo może być zbyt trudnym zadaniem do wykonania...
Marcin Ratajczak , grający trener Viktorii Borek: - Mecz był wyrównany co pokazuje wynik 0:0, chociaż jak mi się wydaje, stworzyliśmy więcej sytuacji 100%. Bramkarz Szklar „wyciągnął” kilka naszych ładnych strzałów – wielkie brawa dla niego. Obie połowy były podobne – w przebiegu meczu uważam, że my byliśmy ciut lepsi. No ale Szlary zajmują trzecie miejsce w tabeli a my, można powiedzieć jesteśmy ostatni, bo Mieszko się wycofało. Z meczu na mecz gramy lepiej ale wynik nie jest korzystny bo my gramy o pełną pule – o trzy punkty, szczególnie, że bronimy się przed spadkiem. Wynik remisowy cieszy bo trzeba szanować każdy punkt, ale trochę niedosytu pozostało.
Andrzej Turkowski, trener Unii Szklary Górn: - Chciałbym pochwalić przeciwnika. Patrząc w tabelę myśleliśmy, że w miarę spokojnie rozegramy sobie dzisiaj ten meczyk bo czekają nas następnie u siebie takie małe derby. Przeciwnik dzisiaj pokazał się z bardzo dobrej strony, stworzył nam wiele problemów, mieli sytuacje, w których mogli zdobyć bramkę i wywieźć komplet punktów. My również nie wykorzystaliśmy dość fajnych sytuacji. Uważam, że remis na dzisiaj jest sprawiedliwym wynikiem. Powinniśmy wygrać, ale piłka jest dyscypliną dosyć „wredną”. Wystarczy spojrzeć na wczorajszy mecz – Zagłębie broni się przed spadkiem, Raków walczy o Mistrza Polski i różnic w grze nie było widać.
Unia Szklary Górne – Viktoria Borek 0:0
Fot. Dariusz Szymacha
{gallery}galeria/sport/15_05_22_Unia_Szklary_Gorne_Viktoria_Borek_Fot_Dariusz_Szymaccha{/gallery}