Awans Zagłębia i Chrobrego
LUBIN/GŁOGÓW. Rozpoczęła się rywalizacja zespołów Zagłębia Miedziowego na szczeblu 1/33 Pucharu Polski. Pierwsze mecze ,pierwsi rywale nie zatrzymali Zagłebia Lubin i Chrobrego Głogow w drodze do finalu na Stadionie Narodowym w maju 2023 roku. Chrobry Głogów w Olsztynie pokonał spadkowicza z 1 ligi - Stomil 3:1 a Zagłębie Lubin w Opolu pokonało 4-ligowy Start Jełowa 4:0.
Obowiązkowy AWANS MIEDZIOWYCH
Pojedynek 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski pomiędzy Startem Jełowa a KGHM Zagłębiem Lubin zakończył się zwycięstwem Miedziowych 4:0. Bramki zdobywali Aleks Ławniczak, Mateusz Bartolewski oraz Filip Starzyński, który popisał się dubletem.
Piotr Stokowiec ,Trener KGHM Zagłębia Lubin: - Myślę, że zrobiliśmy to, co do nas należało. Strzeliliśmy cztery bramki i przeszliśmy do kolejnej rundy. Cieszy, że przeciwnik się nie cofnął i podchodził wysoko, przez co kibice mogli zobaczyć otwartą grę. Mieliśmy sporo sytuacji, ale wielu z nich nie udało się wykończyć. Mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami. Na pewno do poprawy jest skuteczność. Grało dziś trzech napastników i żaden nie wpisał się na listę strzelców, więc to jest do poprawy. Był to dla mnie dobry mecz poglądowy. Kilku zawodników otrzymało swoje szanse. Cieszy mnie postawa młodych graczy, którzy cały czas rozwijają się w drugim zespole.
Dobry mecz w barwach Zagłębia rozegrał Bartek Kłudka.Jak ocenił pojedynek?
- Dobrze weszliśmy w to spotkanie, od początku dyktowaliśmy nasze tempo, utrzymywaliśmy się przy piłce na połowie przeciwnika. W pierwszej połowie strzeliliśmy cztery bramki i dalej kontrolowaliśmy ten mecz w drugiej części, zabrakło jednak finalizacji. Tak naprawdę tylko tego szkoda, że był fragment 2-3 minutowy, gdzie Jełowa w zasadzie narzuciła nam swój styl gry i właśnie szkoda tych niewykorzystanych naszych sytuacji z drugiej połowy - mówi Bartek KŁUDKA. - Na pewno było widać, że chcieli, bardzo im zależało. Tu jednak wyszła nasza jakość, gdzie przegraliśmy ich z jednej strony, jeszcze potrafili doskoczyć, przegraliśmy ich na drugą, z powrotem, to już nie dawali w pewnym momencie rady do nas doskoczyć i robiło się dużo przestrzeni na boisku. Na pewno ta wygrana nas buduje - stwarzaliśmy dużo sytuacji, strzeliliśmy cztery bramki i w niedzielę będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony.
Start Jełowa - KGHM Zagłębie Lubin 0:4 (0:4)
Bramki: Aleks Ławniczak 5, Mateusz Bartolewski 9, Filip Starzyński 39, 43
Start Jełowa: 23. Marcin Kaczmarczyk - 5. Roman Forma, 18. Krzysztof Pluta (64, 14. Gracjan Habdas), 15. Artur Widera, 11. Patryk Bandura (74, 17. Jakub Ciastko) - 3. Dżejms Kosia-Fomba, 13. Mykoła Serżaniuk, 6. Rafał Staś (74, 21. Michael Segieth), 8. Ihor Babanśkych (64, 2. Mateusz Dukat), 7. Jakub Wacławczyk (64, 19. Aleksander Padamczyk) - 12. Tomasz Segieth.
KGHM Zagłębie Lubin: 1. Jasmin Burić - 27. Bartłomiej Kłudka, 5. Aleks Ławniczak, 24. Kacper Lepczyński, 77. Mateusz Bartolewski - 16. Adam Ratajczyk (70, 9. Tornike Gaprindaszwili), 20. Marko Poletanović (62, 6. Tomasz Makowski), 33. Kōki Hinokio, 18. Filip Starzyński (46, 17. Szymon Kobusiński), 39. Damjan Bohar (46, 29. Cheikhou Dieng) - 15. Martin Doležal (62, 19. Rafał Adamski).
AWANS CHROBREGO
Trudno o lepszy start pucharowej przychody – ze zwycięstwem, bez dogrywki i z bramką wychowanka. Stomil – Chrobry 1:3. Pomarańczowo-Czarni awansowali do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski.
Trener Marek Gołębiewski już po meczu z Wisłą Kraków zapowiedział, że pucharów nigdy nie odpuszcza i choć nie wszyscy z podstawowej jedenastki znaleźli się na boisku, wynik potwierdza wcześniejsze słowa. Okazję debiutu otrzymał 17-letni Albert Zarówny, a przez 90 minut gry w Olsztynie przez skład głogowian przewinęło się sześciu młodzieżowców. Czterech z nich zagrało od początku, a dwóch występ zakończyło golem.
Wynik spotkania już w 3 minucie strzałem zza pola karnego otworzył Jakub Górski. Jednobramkowe prowadzenie Chrobry utrzymał do samego końca, choć w jednej z sytuacji gospodarzy piłka obiła poprzeczkę. Wtedy uderzał Filip Wójcik, zresztą nie po raz pierwszy, ale wcześniej dobrze interweniował Damian Węglarz.
Po zmianie stron początkowy fragment należał do Stomilu, który w 51 minucie za sprawą Sebastiana Szypulskiego doprowadził do wyrównania. Chrobry jednak sprawnie odpowiedział. W 57 minucie do bramki przeciwnika trafił Oliver Praznovsky, który dobrze odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym po wykonanym rzucie rożnym. Wynik spotkania już w doliczonym czasie gry ustalił wychowanek klubu Miłosz Jóźwiak, który w tym sezonie za trenera Marka Gołębiewskiego zadebiutował w pierwszej drużynie i swój trzeci występ przypieczętował golem, który jeszcze bardziej może pchnąć go do przodu.
STOMIL OLSZTYN – CHROBRY GŁOGÓW 1:3 (0:1)
0:1 Górski 3
1:1 Szypulski 51
1:2 Praznovsky 57
1:3 Jóźwiak 90
STOMIL: Grzesiak – Jarzynka (87 Kośmicki), Tecław, Jońca (61 Karlikowski), Szabaciuk, Wójcik, Szypulski, Krawczun (68 Żwir), Shibata (87 Sobotka), Caetano, Kurbiel (61 Florek).
CHROBRY: Węglarz – Tupaj, Zarówny, Praznovsky, Kuzdra, Mucha, Górski (66 Jóźwiak), Kusztal (46 Wolsztyński), Machaj (58 Steblecki), Hanc (58 Bochnak), Wojtyra (84 Pieczarka).
Dzisiaj do pucharowej rywalizacji przystepuje ekstraklasowa Miedź, która o awans do 1/16 powalczy w Rzeszowie z Resovia,
Natomiast 2-ligowy Górnik Polkowice ma szansę na przełamanie kryzysu(cztery ligowe porażki z rzędu) i pokonanie 1-ligowej Sandecji Nowy Sącz. Mecz w Polkowicach o godzinie 18.00