Domowa porażka Miedziowych (FOTO)
LUBIN. Po 6.meczach bez porażki,podopieczni trenera Waldemara Fornalika przegrali w meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze 1:2. Bramkę dla Miedziowych zdobył dziś Dawid Kurminowski.I piąty gol tego napastnika w szóstym kolejnym meczu to w zasadzie jedyny pozytyw poniedziałkowej potyczki... -
- Przykra sprawa, bo po dobrych meczach, przytrafił nam się słabszy. Mieliśmy okazje, ale nie wykorzystaliśmy ich. Bardzo prosto straciliśmy również obie bramki, co było decydujące. Trudno wtedy myśleć o wygranej z drużyną, która dobrze radzi sobie na wiosnę. To nie jest przypadek, że Górnik ma tyle punktów. Szkoda, bo doprowadziliśmy do sytuacji, w której graliśmy bardzo solidnie, a dziś tego zabrakło - ocenił mecz trener gospodarzy Waldemar FORNALIK.
Od początku spotkania byliśmy świadkami wyrównanego spotkania. Pierwsi groźnie zaatakowali Miedziowi, bowiem w 6. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Bartosz Kopacz. Jednak jego uderzenie przeleciało obok słupka bramki Daniela Bielicy. Goście odpowiedzieli już chwilę później. Strzał z bliskiej odległości oddał Sebastian Musiolik, ale doskonale między słupkami spisał się Sokratis Dioudis. W 14. minucie ładną indywidualną akcją popisał się Tomasz Pieńko. Zabrakło tylko precyzji przy oddawaniu strzału. Kilka minut później kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Juan Munoz, a na dobrą pozycję wyszedł Tomasz Pieńko. Niestety w ostatniej chwili interweniował obrońca Górnika Zabrze i na tablicy z wyników mieliśmy ciągle bezbramkowy rezultat. W następnej akcji prawą stroną boiska niebezpiecznie atakowali przyjezdni, ale bardzo dobrą interwencję wykonał Michał Nalepa. W 28. minucie spotkania Miedziowi dopięli swego. Po udanym odbiorze Michała Nalepy strzał zza pola karnego oddał Dawid Kurminowski, a piłka wylądowała w siatce obok bezradnego Daniela Bielicy. Niestety jeszcze przed przerwą goście wyrównali. Po zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Szymon Czyż, który trafił do naszej bramki. W pierwszej połowie już nic więcej się nie wydarzyło, drużyny schodziły do szatni przy wyniku 1:1.
Po zmianie stron najpierw dobrą okazję stworzył Górnik Zabrze. Lawrence Ennali przełożył piłkę na prawą nogę, ale jego strzał na szczęście poszybował wysoko nad poprzeczką naszej bramki. W 66. minucie po składnej zespołowej akcji gola dla przyjezdnych zdobył Piotr Krawczyk. Miedziowi mieli jeszcze niespełna pół godziny na odrobienie strat. Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Dąbrowskiego strzał głową oddał Michał Nalepa, ale dobrze ustawiony golkiper gości obronił to uderzenie. W 85. minucie gry po długim fragmencie, gdy zepchnęliśmy do obrony zespół Górnika Zabrze uderzenie ze skraju pola karnego oddał Sergiy Buletsa. Niestety również i tym razem strzał naszego pomocnika przeleciał nad poprzeczką bramki podopiecznych Jana Urbana. Ostatecznie po zwycięstwie 2:1 trzy punkty pojechały dziś do Zabrza.
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - GÓRNIK ZABRZE 1:2 (1:1)
Bramki: Dawid Kurminowski 28 - Szymon Czyż 37, Piotr Krawczyk 66
KGHM Zagłębie: 87. Sokrátis Dioúdis - 2. Bartosz Kopacz, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 55. Luís Mata - 7. Kacper Chodyna, 8. Damian Dąbrowski (79, 17. Marek Mróz), 20. Marko Poletanović (58, 6. Tomasz Makowski), 21. Tomasz Pieńko (79, 16. Serhij Bułeca) - 90. Dawid Kurminowski, 18. Juan Muñoz (57, 77. Mateusz Wdowiak).
Górnik: 1. Daniel Bielica - 27. Dominik Szala (87, 17. Kamil Lukoszek), 5. Kryspin Szcześniak, 26. Rafał Janicki, 64. Erik Janža - 7. Adrián Kaprálik (88, 2. Boris Sekulić), 6. Damian Rasak, 8. Dani Pacheco (79, 23. Filipe Nascimento), 55. Szymon Czyż (60, 21. Piotr Krawczyk), 11. Lawrence Ennali (79, 41. Sōichirō Kōzuki) - 9. Sebastian Musiolik.
Fot. Jakub Wieczorek