KGHM Zagłębie - Lech: czas na piłkarskie święto
LUBIN. Już tylko godziny dzielą nas od piłkarskiego szlagieru w Lubinie gdzie KGHM Zagłębie podejmować będzie Lecha Poznań. Licznik przedsprzedaży biletów na to spotkanie dobija do...13 tysięcy (12.812) sprzedanych biletów. Czy padnie rekord frekwencji na miedziowym stadionie ? W Lubinie dojdzie do 70. ligowego meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć wypada na korzyść Kolejorza i wynosi dwadzieścia sześć zwycięstw, dwadzieścia dwa remisy i tyle samo porażek Niebiesko-Białych. Liczba bramek również jest po naszej stronie - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 94 gole, tracąc ich przy tym 79.
- Na pewno zespół Lecha prezentuje się naprawdę dobrze. Kreują sporo sytuacji i potrafią zdominować przeciwnika. Z pewnością mają mniej punktów niż sami by tego oczekiwali, ale to drużyna o wysokich umiejętnościach piłkarskich, który potrafi być dobrze zorganizowanym. Musimy być dobrze zmotywowani i ułożeni by grać jak równy z równym - mówi trener Zagłębia Lubin, Waldemar Fornalik. - Kluczowa będzie bezwzględnie dyscyplina i organizacja gry w defensywie i ofensywie. Mówiąc to mam na myśli, by grać szybko, zdecydowanie, wykorzystywać momenty, by stworzyć okazje do zdobycia gola, a również zachować skuteczność - dodaje.
Poprzedni sezon ekipa - prowadzona od listopada 2022 roku przed Waldemara Fornalika - zakończyła na 8. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Z kolei nową kampanię zespół z Lubina rozpoczął od porażki z warszawską Legią (0:2), potem przyszedł remis z Pogonią Szczecin (2:2), wygrana z Puszczą Niepołomice (1:0) oraz kolejny już podział punktów z Lechią Gdańsk (1:1). Po tych wynikach Zagłębie plasuje się na 10. miejscu w ligowej tabeli i do Kolejorza traci obecnie dwa punkty. To jedyne do tej pory zwycięstwo Miedziowi odnieśli na własnym stadionie, a gola na wagę trzech punktów strzelił Igor Orlikowski.
- Myślę, że musimy być bardzo skonsolidowani i tworzyć kolektyw na boisku. To było już widoczne w poprzednich meczach i musimy to podtrzymać w starciu z Lechem. W tygodniu mocno pracowaliśmy nad naszymi mankamentami i wierzę, że będziemy potrafili je wyeliminować w najbliższym spotkaniu. Uważam, że zarówno Lech jak i my będziemy mieli momenty, kiedy będziemy prowadzili grę. Będziemy także szukali swoich szans w fazach przejściowych i jeśli je wykorzystamy to możemy osiągnąć korzystny wynik - wyjaśnia obrońca Zagłębia Lubin, Aleks Ławniczak.
Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną w zespole Miedziowych, to możliwe, że w meczu z Kolejorzem trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z Kajetana Szmyta, Michała Nalepy i Bartłomieja Kopacza.
Pierwszy z wymienionych zawodników latem zamienił Wartę na Zagłębie, a podczas ostatniego meczu sparingowego lubinian doznał kontuzji pęknięcia obojczyka i jego przerwa w treningach miała potrwać od 4 do 6 tygodni. Teraz pomocnik ten wrócił do treningów, jednak wciąż nie jest pewne, że będzie mógł wybiec na boisko.
Z kolei Bartosz Kopacz w pierwszej ligowej kolejce przeciwko Legii Warszawa złamał palec u stopy. - Pod znakiem zapytania stoją występy Michała Nalepy, Bartosza Kopacza i Kajetana Szmyta. Do meczu zostały jeszcze ponad 24 godziny, więc zobaczymy czy będą do naszej dyspozycji - wyjaśnia trener Fornalik.