Derby ze zmiennym szczęściem
LUBIN/GŁOGÓW. Derby ze zmiennym szczęściem - tak lapidarnie można określi sobotnie występy Zagłębia Lubin na szczypiorniackich parkietach. Nie zawiodły piłkarki ręczne pewnie wygrywając derby w Jeleniej Górze. Podopieczne Bożeny Karkut spisują się coraz lepiej w mistrzowskich rozgrywkach i kto wie czy obecny sezon nie będzie sezonem wielkiego triumfu. Tradycyjnie zawodzą panowie Pawła Nocha, chociaż porażka w Głogowie wstydu nie przynosi. Jednak porażka w derbach boli najbardziej...
- Cieszymy się z dwóch punktów - po zwycięskim meczu powiedziała Kaja Załęczna, skrzydłowa Metraco Zagłębie Lubin. - Pierwsza powoła nie układała nam się zbyt dobrze. Popełniłyśmy zbyt wiele prostych błędów, zarówno w ataku, jak i w obronie - dodała Załęczna.
Lubinianki przez większość sobotniego spotkania wygrywały różnicą 2-3 bramek, którą utrzymały do końca pierwszej połowy 14:12. Po dziesięciu minutach drugiej części meczu podopieczne Bożeny Karkut prowadziły 18:15, by już po chwili rozpędzone dziurawiąc bramkę rywalek zakończyć spotkanie różnicą jedenastu „oczek” 28:17. - W drugiej części spotkania poprawiłyśmy obronę i zdobyłyśmy sporo bramek z kontry, co ustaliło wynik spotkania - kończy skrzydłowa Metraco Zagłębie Lubin.
Team Bożeny Karkut awansował na drugie miejsce w tabeli PGNiG Superligi Kobiet!
KPR Jelenia Góra – Metraco Zagłębie Lubin 17:28 (12:14)
Metraco Zagłębie Lubin : Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb 6, Załęczna 3, Buklarewicz 4, Ważna 3, Piechnik 1, Marić 6, Jochymek 2, Milojević 2, Malta 1, Kurdzielewicz, Bilik.
W spotkaniu Superligi PGNiG między SPR Chrobry Głogów a MKS Zagłębie Lubin ponownie lepsi okazali się głogowianie (31:28). Pierwszą partię spotkania lepiej rozpoczęli „miedziowi”, po pięciu minutach na tablicy wyników wyświetlił się wynik po dwa. Kiedy podopieczni Jarosława Cieślikowskiego rzucili trzy bramki z rzędu zrobiło się 5:2 i już do końca pierwszej połowy głogowianie utrzymywali trzy bramkowe prowadzenie by zakończyć ją wynikiem 17:13.
Po zmianie stron zespół z Lubina wrócił do gry. Po pięciu minutach podopieczni Pawła Nocha mieli do odrobienia tylko dwie bramki. Na więcej już „miedziowym” zabrakło sił, bo w kolejnych fragmentach gry nie potrafili przeciwstawić się rywalom, którzy odskoczyli na pięć „oczek”. W ostatnich minutach zespół z Lubina zmniejszył straty 28:30, ale ostatnią bramkę zdobyli głogowianie którzy ten mecz wygrali 31:28.
SPR Chrobry Głogów – MKS Zagłębie Lubin 31:28 (17:13)
SPR Chrobry Głogów : Stachera 1, Kapela – Miszka 1, Płócienniczak 3, Świtała 5, Sadowski 2, Saćko 6, Babicz 2, Gujski, Tylutki 1, Sobut 1, Krzysztofik 8, Kubała 1.
MKS Zagłębie Lubin : Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 3, Bondzior, Przysiek 4, Kużdeba 2, Pawlaczyk 2, Szymyślik 7, Czuwara 2, Wolski, Bartczak 1, Pietruszko, Moryto 4, Dżono 3.