Porażka Cuprum na koniec sezonu (FOTO)
LUBIN. W pierwszym meczu rywalizacji o 5. miejsce na zakończenie rozgrywek PlusLigi, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn wygrali z Cuprum Lubin 3:1. Najlepszym zawodnikiem meczu został Paweł Woicki. - Inaczej chcieliśmy to zakończyć, ale po drugim secie zeszło z nas powietrze. Gdybyśmy wygrali drugiego seta to sądzę, że mecz ułożyłby się po naszej myśli. - powiedział Łukasz KACZMAREK. - Raz było lepiej raz gorzej, ale w moim odczuciu nie był to zły sezon dla nas. Po cichu chcieliśmy wejść do strefy medalowej. Zostaje nam walka o piąte miejsce i na pewno w Olsztynie postaramy się odrobić straty. Wygrać złotego seta i przywieźć do Lubina piąte miejsce.
Mecz zaczął się dość wyrównanie – na ataki jaworzanina w barwach Olsztyna Olka Śliwki, gospodarze odpowiadali uderzeniami Marcusa Boehme. Z przodu zawsze znajdowali się jednak gospodarze, a po błędzie olsztyńskiego zespołu w ataku, Cuprum objęło prowadzenie 7:5. Dobrze w drużynie gospodarzy sprawowali się Keith Pupart i Łukasz Kaczmarek – as serwisowy tego drugiego sprawił, że na tablicy wyników mieliśmy 13:10 dla Lubina. I choć goście ponownie odrobili straty (13:13), to znów do głosu doszli podopieczni trenera Gheorghe Cretu. Po blokach Gunii i Tahta ekipa Cuprum wyszła na prowadzenie 18:14, którego nie oddała do samego końca, wygrywając inauguracyjną partię 25:16.
Drugi set rozpoczął się udanie dla zawodników Indykpolu AZS Olsztyn. Olsztynianie popełniali mniej błędów i kończyli więcej ataków w pierwszym uderzeniu niż w poprzedniej partii. Gdy punkt zdobył Ezequiel Palacios, goście prowadzili 8:6. Straty u gospodarzy starali się odrobić Taht i Boehme, a mozolna i cierpliwa gra Cuprum doprowadziła do remisu 17:17. Wojnę nerwów w końcówce drugiej odsłony lepiej wytrzymywali olsztynianie, wygrywając 26:24 i doprowadzając w całym meczu do remisu.
W trzecim secie goście prowadzili 3:0. Podopieczni trenera Andrea Gardiniego z każdą kolejną rozegraną akcją udowodniali swoją wyższość nad przeciwnikiem – gdy Śliwka popisał się uderzeniem z lewego skrzydła, Indykpol AZS prowadził 6:1. Dołączając do tego skuteczne bloki Pawła Woickiego, ataki Miłosza Zniszczoła i Ezequiela Palaciosa oraz dobrą grę całego zespołu w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur wygrała trzecią partię 25:16 i objęli prowadzenie w całym meczu 2:1.
Czwarta partia rozpoczęła się od prowadzenia olsztynian 3:1, po udanym ataku Palaciosa. Lubinianie nie zamierzali złożyć obroni i już po chwili, gdy punkt zdobył Pupart był remis 3:3. Dobrze dysponowana tego dnia ekipa Indykpolu AZS zamierzała wygrać spotkanie za trzy punkty – gdy skutecznym atakiem popisał się Kuba Kochanowski, goście prowadzili 8:6. I tak jak w drugim secie, straty lubinian zostały odrobione. Od tego momentu oba zespoły grały punkt za punkt, a o losach seta musiała zadecydować wyrównana końcówka. W niej lepsi okazali się olsztynianie, wygrywając 25:21 jak i cały mecz 3:1.
Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (25:16,24:26,16:25,21:25)
Cuprum: Łomacz, Pupart, Taht, Boehme, Gunia, Kaczmarek, Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Malinowski, Koumentakis
Indykpol AZS: Woicki, Zniszczoł, Kochanowski, Włodarczyk, Śliwka, Hadrava, Żurek (Libero) oraz Boswinkel, Makowski, Palacios
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/07-04-17-Cuprum-Lubin-AZS-Olsztyn-fot-ewa-jakubowska{/gallery}