Zawody strzeleckie górników krwiodawców (FOTO)
LUBIN. Broń krótka i długa, kategorie mężczyzn, kobiet i dzieci - to główne kryteria zawodów strzeleckich o Puchar Prezesa HDK Serce Górnika ZG Lubin, które odbyły się w sobotę 22 kwietnia w lubińskim LOK. Poza zmaganiami sportowymi na torach strzelnicy była muzyka, sporo śmiechu a nawet tańce - jednym słowem rodzinna integracja.
Akcje zbiórki krwi, charytatywne przedsięwzięcia, karczmy rodzinne, wyjazdy, wycieczki oraz sportowe zawody to działania członków HDK Serce Górnika przy ZG Lubin. w sobotę 22 kwietnia górnicy - krwiodawcy, ich żony i dzieci wzięli udział w Turnieju o Puchar Prezesa HDK Serce Górnika ZG Lubin na lubińskiej strzelnicy. Sędziował im miedzy innymi Andrzej Drogosz, społeczny prezes LOK w Lubinie, a zarazem pracownik ZG Lubin i krwiodawca. - To jest spotkanie dla całych rodzin. Jesteśmy całymi rodzinami nie tylko na strzelnicy. Jesteśmy grupą ludzi, którzy pomagają na innym, ale też potrafią się bawić. To nasz relaks po pracy. Tu nie ma zawodów wyższej rangi i olimpijskich reguł. Wszystko jest na luzie i dla zabawy - mówił Andrzej Drogosz.
Zarówno dzieci jak i dorośli mieli do wystrzelania 13 strzałów, z czego 10 branych było do klasyfikacji. Dzieci strzelały z broni długiej, dorośli również z krótkiej. W szranki o puchary stanęli nie tylko amatorzy. Na torach strzelali zawodnicy z przeszłością wręcz zawodową. - Wszyscy dziś bierzemy udział. Wspieramy tatę, ale ja bardzo lubię strzelać. Bardzo dobrze się w tym czuję. W przyszłości chciałabym pójść na Akademię Wojskową do Krakowa lub Wrocławia. Aktualnie należę do klubu strzeleckiego. Dla mnie to żadna nowość. - mówiła Magda Cybula, 17 - latka z Bolesławca, córka pracownika ZG Lubin, której oboje rodzice są dawcami w HDK Serce Górnika. Sami górnicy udział w zawodach traktują jako relaks i okazję do odskoczni po pracy. Dziś strzelamy wszyscy. Panie nieźle sobie radzą. Różnie to bywa. Wszystko zależy od tego czy ktoś wcześniej strzelał, czy nie, ale wszyscy radzą sobie całkiem nieźle. Potrzebujemy takiej odskoczni. górnicy mają jedną z najniebezpieczniejszych prac jakie są. Stąd potrzeba relaksu całymi rodzinami - mówił Marcin Dudzic, górnik i członek HDK Serce Górnika ZG Lubin. {gallery}galeria/sport/23_04_17_truniej_strzelecki_ZG_Lubin{/gallery}