Orlik się wzmacnia
OKMIANY. Po kiepskim sezonie w wykonaniu Orlika Okmiany, klub może przejść sporą rewolucję, a w kuluarach mówi się, że celem ma być powrót do A-klasy po trzech latach. W Okmianach nie liczą jednak na cudowne zbiegi okoliczności i przeprowadzają transfery. Trzeba przyznać, że Orlik ma rozmach, bo jego nowymi zawodnikami zostali Łukasz Romanek oraz Aleksander Bernat. Pierwszy z nich to czołowy strzelec A-klasy w poprzednim sezonie, a drugi podstawowy zawodnik czwartoligowego GKS-u Warta Bolesławiecka.
Orlik w poprzednim sezonie zajął odległe jedenaste miejsce, wysokie wygrane zdecydowanie częściej przeplatając zdecydowanymi porażkami. Zarząd pamięta niedawne występy w A-klasie i osiągnięty rezultat z pewnością nie mógł go ucieszyć.
Od jakiegoś czasu mówiło się, że w Okmianach może dojść do transferowej ofensywy, mogącej pomóc w rozwoju klubu, lecz takie deklaracje z obozu Orlika dochodziły średnio raz na sezon, więc trudno było wyrokować ile jest w nich prawdy.
Jak pokazał dzisiejszy dzień, tym razem w parze ze słowami poszły czyny, bo transfery Orlika, jak na warunki B-klasowe, są po prostu majstersztykiem podnoszącym jakość zespołu.
Łukasz Romanek gdzie był tam strzelał. W Chojnowiance strzelał, w Radziechowiance strzelał, w Burzy strzelał i w Jadwisinie też strzelał. Nieważne czy grał w klubie mocnym czy słabym, gwarantował gole, a skoro był czołowym strzelcem III grupy A-klasy, to poziom niżej również powinien dziurawić defensywy rywali.
Równie efektownie wygląda sprowadzenie do Orlika Aleksandra Bernata. O nim zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy z przytupem wszedł do pierwszego zespołu Czarnych Rokitki, zdobywając kilka goli w klasie Okręgowej. Ostatnio Bernat grał w GKS-ie Warta Bolesławiecka, dla której zdobył jedną bramkę, w jesiennym meczu z Orkanem Szczedrzykowice.
Tyle spraw kadrowych a niebawem uroczyste otwarcie zmodernizowanego boiska w Okmianach. Obiekt zmienił się nie do poznania a gościem na otwarciu będzie Andrzej PADEWSKI sternik dolnośląskiego futbolu.
