Melski wrócił na trenerską ławkę. Będzie gorąco!
WINNICA. Kazimierz MELSKI kojarzony niezmiennie z sukcesami złotoryjskiego futsalu, odpoczywał od trawiastej piłki kilka lat. Po rozstaniu się z Lubiatowianką Lubiatów, z którą był o krok od wywalczenia awansu do A-klasy - wziął rozbrat z trawiastym boiskiem co ucieszyło zwłaszcza arbitrów sędziujących mecze B-klasy. Melski nie bacząc na liczne upomnienia znany był z tego, że głośno, publicznie wypominał arbitrom błędy popełniane podczas sędziowania...
Ale Melski od kilku lat skupiony na pracy zawodowej nie wytrzymał. "Klątwa arbitrów" - jak się zwykło o charyzmatycznym trenerze mówić, dał się namówić i od nowego sezonu poprowadzi debiutujący w rozgrywkach B-klasy zespół KS Winnica. Wbrew przypuszczeniom KS to nie jest kontynuatorem istniejącego przed laty klubu Nysa Winnica. KS powstał z inicjatywy kilku zapaleńców z Piotrem HAŁASIEM na czele. Drużynę utworzyli zawodnicy grający w okolicznych klubach m.in KS Męcinka, Krotoszyc czy z Legnicy. Trener Kazimierz MELSKI podobno zgodzi się prowadzić zespół tylko dlatego iż celem jest szybki awans... do klasy okręgowej. A Melski , który piłkarsko dojrzewał pod okiem legendy wrocławskiego futbolu Stanisława Świerka uwielbia takie wyzwania...
Na pewno mecze z udziałem KS Winnica i Melskiego będą stanowiły folklor niższych lig. A pikanterii dodaje fakt iż mieszkanką podlegnickiej Winnicy jest prezesowa Okręgowego Związku Piłki Nożnej pani Maria Kajdan, która zadeklarowała stałą obecność na meczach KS Winnica. Czy obecność prezesowej OZPN na meczach utemperuje Melskiego?
