Sensacyjny remis w okręgówce (FOTO)
SIEDLISKA. Dąb zatrzymał Konfeks, który miał ambicje włączenia się do walki o awans do 4 ligi. To był prawdziwy koncert gry piłkarskiej Dębu, który prowadził 2:0 do 70 minuty meczu. Wprawdzie z potyczki z Konfeksem wynieśli ostatecznie tylko jeden punkt, ale to drużyna trenera Gajdzisa może być dumna ze swojej piłkarskiej postawy i widzieć trochę jaśniej szansę na odbicie się od dna tabeli okręgówki.
Trener Dębu Tadeusz Gajdzis: - Trzy cenne dla nas punkty, dziś były w zasięgu naszej ręki. Bardzo szkoda, że je nie dowieźliśmy do końca. Do tego meczu przygotowaliśmy się bardzo - zmieniłem ustawienie taktyczne drużyny na trzech obrońców środkowych. I wyszło to wszystko perfekcyjnie. W pierwszej połowie Konfeks nie stworzył żadnej sytuacji, a ustawiliśmy się na tę kontrę. Moi zawodnicy zagrali ambitnie i agresywnie. Szkoda tylko, że nie udało nam się już wtedy skutecznie uderzyć i strzelić bramkę. Uważam, że nasza gra była rewelacyjna. Na drugą połowę nic nie zmieniliśmy w ustawieniu i taktyce i udało nam się strzelić dwie bramki. Szkoda tylko, że sędzia odgwizdał te dwa karne dla gości. Przecież my mieliśmy identyczne sytuacje - w pierwszej połowie też była taka sama ręka i potem w drugiej połowie pod koniec meczu - dlaczego sędzia tego nie widział i nie gwizdnął? Moi zdaniem drugiego karnego dla Konfeksu nie powinien sędzia gwizdać, absolutnie nie było ręki. Szkoda, że sędzia nam trochę popsuł mecz. Na pewno byliśmy lepszym zespołem. Gramy czwarty mecz w tygodniu i jestem sam zaskoczony naszą formą i kondycją. Potrafiliśmy nie tylko dorównać młodszemu Konfeksowi, ale zdominowaliśmy ich przez cały mecz. Przykro jest, bo uciekły nam kolejne dwa ważne punkty. Ale gramy dalej.
Trener Konfeksu Andrzej Kisiel: - Ciężko mówić mi o dzisiejszym meczu. Zabrakło nam dziś aż sześciu zawodników z podstawowego składu, a ci co weszli z ławki rezerwowych nie potrafili sprostać swoim zadaniom na boisku. W drugiej połowie gra była lepsza od poziomu w pierwszej części spotkania, ale jednak to taka gra szarpana, nie było żadnej płynności. Zabrakło dziś Kowalczyka, Plebaniaka, Trochanowskiego, Piotrowskiego i Kulikowskiego. Ich nieobecność to dla nas jak widać ogromna strata i tak dziś funkcjonowaliśmy na boisku. Ten jeden punkt, który wywozimy z Siedlisk to dla nas porażka. Jechaliśmy tu po zwycięstwo, po trzy punkty, bo w perspektywie mamy przecież bardzo ciężkie mecze przed sobą. I z takimi drużynami jak Dąb nie mamy prawa remisować, jeśli chcemy osiągnąć coś więcej. Mam ogromny żal do swoich zawodników, za ich podejście do rozgrywek i postawę na dzisiejszym meczu.
Dąb Stowarzyszenie Siedliska - Konfeks Legnica 2:2 (0:0)
Bramki: Kościelny Domink 52`, Tomczyk Damian 60` - Wójcik Kamil 75``(karny), 78` ( karny)
Czerwone kartki: Winnik Hubert 87`, Jazowiecki Aleksander 90`+3`
DĄB: Baziewski Adam, Kościelny Dominik, Akacki Łukasz, Gajdziś Tadeusz, Pachulski Kamil, Kądzioła Maciej, Czarnota Łukasz, Sosnowski Krzysztof ( Gapski Krzysztof 85`), Kądzioła Marcin ( Styczeń Michał 72`) , Wójtów Maciej ( Poradowski Łukasz 88`), Tomczyk Damian
Konfeks: Kopystiański Alan, Grządkowski Michał, Pazio Dominik, Kryza Dawid, Wiśniewski Dominik, Jazowiecki Aleksander, Janeczko Michał, Cirko Michał, Martinka Rafał, Wójcik Kamil, Winnik Hubert.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/06-05-18-dab-siedliska-konfeks-legnica-fot-ewa-jakubowska{/gallery}
