Mewa wycięła Park (FOTO)

Trener Parku Targoszyn Marek Mackiewicz: - Rok temu graliśmy w Kunicach i wtedy udało się nam rozegrać mecz sensację, postawiliśmy się wówczas Mewie, która także dążyła do awansu i po trudnym meczu zremisowaliśmy 1:1. Dziś jechaliśmy z założeniem, aby zagrać z kontry i niestety wszystko runęło, a na dodatek już w pierwszej połowie straciliśmy za kartki jednego zawodnika. Dlatego uważam, że grając z takim silnym przeciwnikiem tylko w dziesiątkę popełniliśmy już w tym momencie samobójstwo. Mewa widać bardzo dobrze gra piłką, chłopaki przesuwają się po boisku, wybiegani. A my niestety mamy młodych zawodników, którzy jeszcze nie potrafią panować nad emocjami. I tak w poprzednich meczach podobnie - w Dębie w końcówce gramy tylko w dziesięciu, z Granowicami również i to się odbija potem na wynikach. Dziś za kartki straciliśmy co prawda młodego zawodnika, ale dla nas bardzo znaczącego gracza Jakuba Śliwińskiego. Mam żal trochę, gdyż wiedział, że przyjeżdżamy na bardzo trudny teren i cała jedenastka musi dać z siebie wszystko. Jednak poniosły go emocje, wychodzi brak doświadczenia i zostaliśmy osłabieni w zespole po 38 minutach gry. I pod koniec pierwszej połowowy padła druga bramka- dziesięciu przesunąć w sytuacjach jest ciężko. Zawodnicy na pewno dawali z siebie wszystko – tyle ile mogli, dużo narobiliśmy kilometrów tu na boisku i także bramkarz Jakub stanął na wysokości zadania – gdyby nie on to chyba z cztery, pięć sytuacji mogło by paść. W drugiej części spotkania worek z golami rozsypał się. Park ma obecnie ciężką sytuację, nie ukrywam że chcielibyśmy bardzo zostać w tej A klasie i będziemy robić wszystko, aby nie spaść. Mamy obecnie 3 punkty straty do Bazaltu i Granowic i na pewno w każdym meczu będziemy grać o komplet punktów. Ale nie możemy dostawać takich głupich kartek. Kadrę mamy taką jaką mamy – to bardzo młody zespół, w podstawowym składzie aż siedmiu juniorów z rocznika 2000. To bardzo fajny młodziutki zespół i dobrze rokuje na przyszłość, jeśli chłopaki będą chcieli zostać. Zaplecze socjalne też mam świetne – ostatnio oddano nową szatnie.

Trener Mewy Kunice Jacek Kanas: - Do każdego rywala podchodzimy z pełną koncentracją i nie zakładamy nigdy, że może to być łatwy mecz. Takie założenie może zgubić. Do meczu z Targoszynem podchodziliśmy spokojnie, nawet gdy długo utrzymywał się wynik 0:0. Graliśmy z dużą pewnością siebie, że prędzej czy później uda nam się przełamać rywala i ułożyć sobie to spotkanie. W drugiej połowie staraliśmy przede wszystkim nie dopuszczać rywala pod własną bramkę, aby nie stwarzał zagrożenia, a sami próbowaliśmy kreować sytuację i dokładać kolejne bramki. Bramek mogło być z naszej strony więcej, ale zabrakło nam skuteczności, a jak były strzały to bramkarz gości kilkakrotnie dobrze się zachował i obronił swój zespół przed stratami. Przeciwnik kilka razy potrafił groźnie pojawić się pod naszą bramka, ale jednak nie umiał z tego wykreować sytuacji podbramkowej.

KS Mewa Kunice - Park Targoszyn 6:0 (2:0)

Bramki: Sierak Marcin 37`; 75`, Kanas Jacek 42`, Szymański Piotr 64` ;80`

Czerwona kartka : Śliwiński Jakub 39` ( za 2 żółte) – Park Targoszyn

Mewa Kunice: Czarnecki Paweł, Cieślak Konrad ( Styrcz Mateusz 65`), Cymbalista Arkadiusz ( Durkalec Marcin 70`), Durkalec Dariusz, Horbal Robert ( Szymański Piotr 65`), Kaczmarek Marcin, Kanas Jacek, Ponanta Damian (Opaluch Jakub 78`), Sierak Marcin (Płonka Robert 78`), Wach Dorian, Mikhnov Maksym

Park Targoszyn: Ogrodowczyk Jakub, Cenarski Piotr, Jędrzejewski Hubert (Połącasz Hubert 64`), Kałas Kacper, Kuleta Kacper( Łopusiewicz Mateusz 72`), Mackiewicz Marek, Pasternak Bartosz (Ośka Grzegorz 46`), Sadowski Miłosz ( Pluciński Dawid 82`), Śliwiński Jakub, Tłusty Dawid, Zawierucha Kacper(Grabarczyk Michał 57`).

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/06-04-19-mewa-kunice-park-targoszyn-fot-ewa-jakubowska{/gallery}