4-ligowe meczycho (FOTO)

Tomasz WOŁOCH, trener Odry Ścinawa: - To jest taka liga, że każdy z każdym może wygrać, więc nie uważam, że nasza przegrana z Prochowicami, drużyną która walczy o utrzymanie, to sensacja. Pierwsza bramka to ewidentny błąd w środku pola, przegrany boczny sektor – przegrywamy 1:0. Druga bramka padła z kontry. Faktycznie mamy dużą przewagę w całym meczu, a jednak przegrywamy ten mecz. Nie mogę mieć dużej pretensji do swoich zawodników, bo z przebiegu meczu całkiem nieźle zagrali. Zrobiliśmy parę błędów i jeśli chodzi o grę ofensywną to wyglądała ona dziś słabiej. Druga bramka podcięła nam trochę skrzydeł, do końca spotkania nie zostało już wtedy dużo czasu. Chłopcy trochę spuścili głowy, trochę im zabrakło sił i moment nieuwagi wpadła trzecia bramka. I w doliczonym czasie strzelamy na 3:1 – bardzo ładna bramka Damiana Cichuty. Dziś nie zdobywamy żadnego punktu, ale jednak po całkiem niezłym spotkaniu, gdyż mieliśmy dużą przewagę. Prochowice zagrały z determinacją, grały z kontrataku i udało im się zyskać komplet punktów, gratuluję tej drużynie zwycięstwa i życzę dalszych. Teraz zapominamy już o tym meczu, w niedzielę mamy następny ważny mecz ze Spartą Rudna w którym będziemy walczyć na swoim terenie o 3 punkty. Ścinawa ma pewne utrzymanie w 4 lidze - awans i spadek nam też nie grozi. Gramy to co możemy i jak najlepiej.

Trener Prochowiczanki Jarosław Pedryc: - Wiosna w naszym wykonaniu jest lepsza. Porażki w rundzie jesiennej to wynik tego, że uczyliśmy się tej czwartej ligi i dzisiaj już wygląda to zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim odrobiliśmy lekcje- zaczęliśmy pracować na całym boisku, nie ma pojedynczych zawodników, którzy się wyróżniają i dziś jest już ich więcej, zawodnicy dojrzeli do tej ligi. Stad też mamy już zdobytych 13 punktów i nie dużo brakuje nam do tego, żeby myśleć o bezpiecznym miejscu w grupie. Kilka dni temu straciliśmy w końcówce spotkania punkty z silnym zespołem z Rudnej, a dziś zagraliśmy dobry mecz z równie mocnym zespołem ze Ścinawy. Nasza taktyka na ten mecz się sprawdziła. Graliśmy z kontrataku, strzeliliśmy szybko bramkę – to też efekt wyjścia na kontrę. Pozwoliliśmy przeciwnikowi , aby był więcej w posiadaniu piłki, grał na swojej połowie – my szukaliśmy takich wyjść swojej szansy w prostopadłych zagraniach i tak wyszło w końcówce : strzeliliśmy drugą i potem trzecią bramkę. I te 3:0 ustawiło już cały mecz. Przy wyniku 2:0 mój zespół dostał wiatru w plecy, kilka naszych sytuacji mogło zakończyć się bramkami, ponieważ Odra się bardziej otworzyła, łatwiej było nam znaleźć lukę w obronie. I w tej konsekwencji padła ta ostatnia bramka. Oceniam grę defensywną mojego zespołu na pozytywną,zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, a w pierwszej połowie świetnie interweniował nasz bramkarz Artur Szymczak – a to też była kluczowa sytuacja bo, gdybyśmy stracili wtedy bramkę na 1:1, to Odra zagrałaby na pewno inaczej. A tak cieszymy się z kolejnych punktów i szykujemy się na mecz w Mirsku.

Prochowiczanka Prochowice - Odra Ścinawa 3:1 (2:0)

Bramki: Mateusz Matulak 6`, Tomasz Cichocki 75`, Tomasz Wojciechowski 90` - Damian Cichuta 90`+4`

Prochowiczanka: Artur Szymczak, Piotr Kula, Jarosław Popowczak, Zenobiusz Pioś, Paweł Rosa, Tomasz Wojciechowski ( Jakub Kędzior 90`), Tomasz Azikiewicz ( Michał Matkowski 63`), Mateusz Matulak ( Maciej Małek 85`), Tomasz Cichocki (Marcel Matusiak 90+2), Łukasz Antosiewicz, Dawid Ziembicki

Odra Ścinawa: Grzegorz Pyzio, Dawid Seta, Dawid Trawka (Bartłomiej Cichy 64`), Patryk Długosz, Damian Smolny, Damian Maślej ( Marcin Cichuta 55`), Radosław Karpiński, Grzegorz Lichwa (Damian Cichuta 50`), Robert Dziedzina, Karol Pyzio, Dawid Boguń (Mikołaj Ptak 70`).

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/01-05-19-prochowiczanka-odra-scinawa-fot-ewa-jakubowska{/gallery}