Lider nie zwalnia tempa (FOTO)

Prezes Gwardii Białołęki Damian Karcz:-  Z Mewą Kunice spotkaliśmy się w środę podczas rozgrywek pucharowych na naszym boisku i mecz zakończył się wynikiem 3:3, a odpadliliśmy w rzutach karnych po 8 : 7. I już wiedzieliśmy, że gospodarze są drużyną, która może śmiało grać o ligę wyżej, w porównaniu do drużyn z którymi do tej chwili graliśmy. Przyjechaliśmy z założeniem żeby zagrać tu jak najlepiej, może nie o pełną pulę punktów, ale chociaż, aby wywieść jeden , a przede wszystkim pokazać się od dobrej piłkarskiej strony. I w pierwszej połowie dawaliśmy sobie znakomicie radę, wynik 2:1 do przerwy był na dziś rezultatem dobrym. Jednak przyjechaliśmy składem osłabionym – w sumie przyjechaliśmy i powalczyliśmy tym czym dysponowaliśmy. Jednak zabrakło nam w drugiej połowie sił, a przeciwnik był o klasę wyżej i pokazał nam parę fajnych akcji. Mewa znakomicie grała i wynik meczu jest na pewno uczciwy. Dziś zabrakło podstawowych zawodników Brękusa, Łuszczewskiego , Arka Karcza, Pawła Kubińskiego czy Gila. Było ze skompletowaniem składu tak źle, że nawet ja musiałem wyjść na murawę. Myślę, że za rok już nie spotkamy się z Mewą Kunice w okręgówce – będą już IV lidze. My dalej gramy, przed nami jeszcze wiele meczów. Naszym celem jest utrzymanie się w lidze i uważam, że spokojnie to jest w naszym zasięgu.

Trener Mewy Kunice Jacek Kanas: - W pierwszej połowie przeciwnik postawił dosyć trudne warunki, mimo że bardzo szybko wyszliśmy na prowadzenie , chyba w trzeciej minucie, to równie szybko straciliśmy bramkę po stałym fragmencie na 1:1 . Później dość długo musieliśmy odbudowywać ten wynik i udało się już zejść do szatni z prowadzeniem. Druga połowa raczej była pod nasze dyktando, aczkolwiek gratuluję przeciwnikom takiej ambitnej postawy do samego końca meczu. Bramek mogło być więcej, gdybyśmy wykazali się większą skutecznością. Jednak i tak rezultat końcowy meczu to dobry wynik - mimo kontuzji kilku napastników dysponowaliśmy skutecznymi zmiennikami. Mamy taki zespół, że wszyscy zawodnicy są w stanie wziąć ciężar zdobywania goli na własne barki i może dlatego nie mamy też specjalni jakieś wyróżniającego się strzelca w drużynie. W każdym meczu ktoś inny potrafi strzelić . Myślę, że to właśnie jest naszą siłą, że z każdej formacji potrafimy zaskoczyć w różnorodny sposób przeciwnika.

KS Mewa Kunice – Gwardia Białołęka 5:1 (2:1)

Bramki: Kaczmarek Marcin 3`,65`; Horbal Robert 31`,70`(karny); Cymbalista Arkadiusz 73` - Kosmala Radosław 9`

Czerwona kartka: Kosmala Konrad 79`, Kosmala Radosław 85`

Mewa Kunice: Kurowski Maciej, Cieślak Maciej, Cymbalista Arkadiusz (Płonka Robert 72`), Czuba Łukasz, Durkalec Dariusz, Horbal Robert, Kaczmarek Marcin, Kanas Jacek, Mikhnok Maksym ( Wilczyński Paweł 60`), Opaluch Jakub, Ponanta Damian ( Durkalec Marcin 75`)

Gwardia Białołęka : Siedy Marcin, Ćwik Maciej, Kamiński Martin (Florkiewicz Piotr 70`), Kosmala Radosław, Karcz Damian (Franczak Mateusz 65`), Dęga Hubert (Tyżlik Krzysztof 78`), Kucner Michał, Kosmala Konrad, Szymański Marcel, Turoboś Krystian, Kraska Patryk

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/22-09-19-Mewa-Kunice-Gwardia-Bialoleka-fot-ewa-jakubowska{/gallery}