Podzielili się punktami (FOTO)
KŁĘBANOWICE. Jajka pomalowane i poświęcone więc czas na sportowe emocje. A tych w meczu o mistrzostwo klasy okręgowej nie zabrakło. - Zryw mnie przyjemnie zaskoczył pod względem motoryki, kondycji - mówił po meczu Eugeniusz OLEŚKIEWICZ, trener Konfeksu. - Byłem przekonany, że koło 60 minuty zejdzie z nich powietrze i wtedy skończymy mecz wg. naszych reguł. Tymczasem po krótkim naszym panowaniu, gospodarze przejęli inicjatywę i różnie to się mogło dla nas skończyć w końcówce. Kłębanowice mają w swoich szeregach niesamowitych Białorusinów, którzy robią im znakomitą robotę. Powiedziałem Adamowi Kłakowi, że gdyby zaczęli regularnie trenować to graliby w czołówce ligi.
Gospodarze rozpoczęli z wielkim impetem i już w 1 minucie Tomasz Dubowski sprawdził wytrzymałość słupka. Za kolejnym razem oko snajpera Zrywu nie zawiodło. Kiedy spodziewano się naporu gospodarzy to Konfeks przejął inicjatywę. Dwa celne trafienia Przerywacza (1 z karnego) zdawało się odmienić losy meczu. Ale jeszcze przed przerwą gospodarze doprowadzili do remisu.
Druga połowa to kwadrans wymiany ciosów a potem dominacja Zrywu. Gospodarze mieli kilka sytuacji, które mogły przynieść gole. Szwankowala skuteczność, a w bramce Konfeksu dobrze spisywał się Morawski zastępując "last minute: Podolaka.
- To kolejny mecz, w którym gonimy wynik a swoje zaczynamy grać po przerwie - powiedział Kacper CYZA, trener Zrywu. - Kilka razy owo gonienie nam się udawało - dzisiaj nie zdołaliśmy przechylić szali zwycięstwa na nasza korzyść. My nadal gramy z nożem na gardle, bo nie mamy w tabeli punktowo sytuacji klarownej, bezpiecznej i to czasami paraliżuje nas na boisku. Dzisiaj brakowało nam równowagi w ofensywie. Atakowaliśmy głównie prawą flanka i nie zawsze te piłki znajdowały Dubowskiego w polu karnym. Musimy być zdecydowanie bardziej skuteczni. Przed nami ciężki wyjazd do Zawiszy Serby i potem mecze prawdy z zespołami walczącymi o uniknięcie degradacji tj. z Zametem i w Buczynie, a potem z liderem z Kochlice. Te 4 mecze zweryfikują nas w tym sezonie.
VSB Zryw Kłębanowice - Konfeks Legnica 2:2 (2:2)
T.Dubowski 2 - P.Przerywacz 2
VSB ZRYW: Szpryngiel - Grabowski, Cyza, Lech, Kłak - P.Cichy, Łopaciński, Nicieja, Barysewich - Dubowski, Luzan oraz Myszogląd, Baszak, Szpak,Koalski,Zviahinisev.
KONFEKS: Morawski - Nowak,Grządkowski, Pitner, Jazowiecki - Przerywacz, N.Cichy, Pilarowski, Kulikowski, Swędzikiewicz,cerolewicz oraz Zychoniuk,Downar, Jaholkowski,Szlęk,Hawryluk.
Fot.zj
{gallery}galeria/sport/16-04-22-zryw-konfeks-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}