"Pedryc team" zatrzymał Prochowiczankę (FOTO)
PROCHOWICE. Jarosław PEDRYC bez wątpienia jest ikoną futbolu w Prochowicach. I cenionym trenerem. Od dwóch sezonów prowadzi Polonię Środa Śląska. Prowadzi bo to klub bliski Prochowic gdzie mieszka i pracuje jako nauczyciel Jarosław Pedryc. Po kilku latach rozłąki Pedryc ponownie zasiadł na trenerskiej ławce w rodzinnym miasteczku. Z tym, że na ławce...gości. Jego "Pedryc team" czyli Polonia stanęła "na rzęsach" i zremisowała 1:1 z liderem 4 ligi.
Jaki to był mecz? Krótko i dobitnie: to było meczycho godne 4 ligi. Sporo determinacji, walki i piłkarskiej jakości na boisku i fajna atmosfera na trybunach z liczną widownią. Prochowiczanka wciąż bez porażki w lidze. Czy jednak drugi remis z rzędu to nie lekka zadyszka ?
Kiedy w 29 minucie Piotr Niewdana z rzutu karnego wyprowadził lidera na prowadzenie mogło wydać się, że Polonia straci impet. Nic z tch rzeczy. Jeszcze przed zejściem do szatani na przerwę do remisu doprowadził Łukasz SKOLIMOWSKI.
Jarosław Pedryc trener Polonia Środa Śląska : Myślę, że z przebiegu meczu podział punktów między zespołami jest sprawiedliwy. Był to mecz walki, obie drużyny starały się walczyć o każdą piłkę. Patrząc na swój zespół - to szkoda mi pierwszej połowy, gdzie uważam , że o tą jedną więcej klarowniejszą sytuację stworzyliśmy. Dziś nam zabrakło przede wszystkim skuteczności - o tą jedną bramkę. Mecz zakończył się remisem - szanujemy ten jeden punkt i musimy cieszyć się . Graliśmy przecież z zespołem niepokonanym i dalej Prochowiczanka pozostała takim. My pokazaliśmy, że jesteśmy na równi dobrzy- dobrą drużyną na IV ligę. Odnośnie o tzw. mecz z podtekstami . Prowadzę teraz Polonię, chciałem żebyśmy dobrze wypadki , ale jasne , że w pamięci jest wiele fajnych chwil, które spędziłem tutaj w klubie Prochowiczanki i myślę, że klub ze mną. Pracuję w Środzie Śląskiej, gdzie również mam dobre warunki do pracy i bardzo dobry zespół, co przecież było widać. Myślę , że już jestem tak doświadczonym trenerem, że potrafię oddzielić te dwie różne rzeczy.
Robert Gajewski trener Prochowiczanki Prochowice: To był ciężki mecz, dużo walki i zaangażowania z obu stron. Ale strzelamy bramkę z rzutu karnego na 1:0, no i nie mamy prawa stracić bramki w ostatniej minucie pierwszej połowy - a jednak: pada bramka dla gości- podanie z rzutu rożnego, gdzie najgroźniejszy i najlepszy strzelec ligi jest sam, naszych trzech zawodników było pasywnych i zdobywa on bramkę na 1 : 1. Inaczej się wychodzi już na drugą połowę meczu, gdzy wynik jest 1:0, a inaczej gdy 1:1. Po przerwie nie mogę powiedzieć , że nie było zaangażowania i determinacji, ale zabrakło skuteczności. Było sporo stałych fragmentów gry, ale niestety nie przedkładało się to na bramki. Trudno - ale jesteśmy nadal niepokonani, i tez to trzeba docenić. Polonia jest przecież dobrze zorganizowanym zespołem . Zostały jeszcze cztery mecze i należy dryfować na właściwą ścieżkę zwycięstwa. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - na dwa mecze z rzędu my remisujemy . A uważam, że mogliśmy w tych meczach wyszarpać cztery punkty, a przynajmniej jeden z nich wygrać.
Prochowiczanka Prochowice - Polonia Środa Ślaska 1:1 (1:1)
Bramki: Niewdana Piotr 30` (k) - Skolimowski Łukasz 45`+1
Prochowiczanka: Wójcik Damian, Ignatowicz Piotr, Malawski Dawid, Długosz Patryk, Waksmundzki Dawid ( 67` Dańczak Oliver), Niewdana Piotr ( 66` Ramos), Wójcik Adrian ( 58` Dziaszyk Jakub), Bilokin Yevhenii, Miska Damian ( 46 Kuśnierz Damian), Wójcik Kamil, Galas Wojciech
Polonia Środa Śl: Idziorek Sebastian, Tomasik Maciej, Rybka Kacper, Kozak Bartosz, Dudziak Jakub, Liberek Kamil, Andrusiak Adam ( 87` Łuczak Mikołaj), Biliński Jakub ( 90`+2 Mazurowski Adam), Rudnicki Paweł ( 73` Sinicki Dawid), Kuźmiński Dawid( 65` Żbik Kamil), Skolimowski Łukasz (90` Skóra Bartosz)
Fot. Ewa Jakubowska{gallery}galeria/sport/22-10-22-prochowice-polonia-fot-ewa-jakubowska{/gallery}