Złotoryjska Liga Biegowa czyli moda na bieganie
ZŁOTORYJA. Popularność biegania wciąż rośnie i akurat w Złotoryi i okolicy ta prawda jest nie tylko powszechna, ale i nieustannie wcielana w życie. Na masowych biegach ulicznych padają rekordy frekwencji, uczestników takich zawodów liczy się już nie w setkach, a w tysiącach osób. W Złotoryi bieganie stało się niemal sportem narodowym i świadczy o tym nie tylko organizacja ekstremalnego Biegu Wygasłych Wulkanów( łącznie na starcie pojawiło 1250 osób co jest absolutnym rekordem tej imprezy i wszystkich imprez Pogórza Kaczawskiego- przyp.red.) , ale również mnogość znakomitych zawodników którzy walczą na terenie Polski i całego świata o najlepsze miejsca i czasy.
Warto więc wiedzieć, że od 1 czerwca 2016 roku wystartowała Złotoryjska Liga Biegowa. - Celem projektu jest promocja zdrowego trybu życia czyli popularyzacja biegania , umożliwienie sprawdzenia swoich sił w rywalizacji sportowej , podnoszenie sprawności fizycznej oraz integracja środowiska biegowego Złotoryi - wyjaśnia Robert KURIATA, pomysłodawca Złotoryjskiej Ligi Biegowej.
Zawodnicy zgłoszeni do ZLB biorą udział w comiesięcznych zawodach na terenie Złotoryi jak również w imprezach ogólnych na terenie Polski i Świata. W zależności od dystansu , miejsca w klasyfikacji generalnej i wiekowej przyznawane są punkty, które tworzą ranking .
Zawody na terenie Złotoryi prowadzone są pod hasłem „ Od 500metrów do maratonu”. Pierwsze zawody 500metrów wygrał Oskar Ostręga. W ramach ZLB organizowane są w każdy czwartek otwarte treningi. Trening biegowy prowadzi maratończyk Robert Kuriata , a trening ogólnorozwojowy z rozciąganiem całego organizmu instruktorka Kinga Zagdańska.
7 lipca 2016 na stadionie Orlik ul. Lubelska odbędą się 2 zawody biegowe na dystansie 1000 metrów. Co miesiąc dystans zwiększany jest o kolejne 500 metrów, tak aby po 12 miesiącach każdy mógł się sprawdzić w biegu na dystansie 6 kilometrów
- Obecnie Złotoryjska Liga Biegowa liczy 24 uczestników i cały czas można się zapisywać. Udział jest bezpłatny - dodaje Robert Kuriata.
A my znając modę na bieganie w złotym miasteczku jesteśmy pewnie, ze niebawem przy licznie uczestników ZLB trzeba będzie dopisać już pierwsze zero...