Jezioro Sławskie zamknięte. Katastrofa ekologiczna?
GŁOGÓW/SŁAWA Jezioro Sławskie, z którego uroków korzysta mnóstwo mieszkańców naszego regionu, od wtorkowych wieczornych godzin jest zamknięte dla wszystkich amatorów pływania i sportów wodnych. Mówi się wręcz o katastrofie ekologicznej. Pracownicy Gospodarstwa Rybackiego w Sławie zauważyli wyraźne zmiany na powierzchni wody w rejonie największej plaży. Woda zazieleniła się grubą warstwą zielonego osadu (zdjęcie z dronu). Na wierzchu wody pojawiły się śnięte ryby. Wezwano policję, straż pożarną, straż miejską i służby.
Na tym etapie trudno jest jednoznacznie określić przyczyny tego zjawiska. Nie wyklucza się, żadnej z trzech głównych ewentualności, czyli albo ktoś wylał bardzo duże ilości szamba – kierunek wskazywałby wypływ od połączonego z jeziorem stawu, lub jest to awaria techniczna powodująca wypływ do wód jeziora lub rzadkie, ale możliwe zjawisko ruchu dennego. Prowadzone są czynności wyjaśniające.
Pojawiła się i czwarta hipoteza według, której istnieje szansa na naturalne wytłumaczenie tego zjawiska. Zdarza się, że na jeziorach, mocno obsadzonych na brzegach drzewami liściastymi następuje czasami spontaniczne uwolnienie z dna gazów zbierających się tam przez lata. Wtedy uwalniany jest groźny dla środowiska wodnego siarkowodór. Czekamy na rozstrzygnięcie w tej sprawie o czym Państwa poinformujemy. Pewne jest natomiast, że akwen wodny jest niedostępny dla turystów i trudno powiedzieć kiedy ta sytuacja się zmieni.
Fot. Facebook Gmina Sława