Wychowanie dziecka - niemały wydatek
Życie ma różne barwy, podobnie zresztą jak mijające pory roku. Jeszcze wczoraj radowaliśmy się z pięknego, słonecznego i gorącego dnia, a już dzisiaj smucimy się, bo za oknem sypie śnieg. Albo tupiemy ze złości, bo złapała nas wielka ulewa, choć nic ją nie zapowiadało. I tak samo w życiu - jak jest dobrze, to nawet zła pogoda nas nie złamie, a jak źle, to i cudowna aura może nie wystarczyć. W wielu przypadkach, a raczej większości, to czy patrzymy optymistycznie, czy pesymistycznie na świat, zależy od stanu naszego posiadania.
Mieć, nie mieć. Lepiej mieć!
Niestety, można się przed tym bronić, uważać, że wcale tak nie jest, szukać teorii na podparcie tezy, ale przed tym faktem nie uciekniemy. Mianowicie, jak to mówił filozof - byt określa świadomość, bo im lepiej nam się powodzi, tym bardziej staramy się na wszystko patrzeć przez różowe okulary. I analogicznie, jak nie idzie, to nie idzie i czujemy, przeczuwamy, widzimy to oczami wyobraźni, że przyszłość będzie okupiona zamartwianiem się.
A przecież jest tak dużo sytuacji, że pieniądze po prostu muszą się znaleźć, szczególnie jak mamy dzieci. Tutaj nie myślimy już tylko o sobie, bo mamy pod opieką bezbronną istotę. Musimy zawsze znaleźć pieniądze, aby zdrowo, bezpiecznie i radośnie dorastało. A po drodze same wydatki, na przykład szkolna wyprawka i gorączkowe zastanawianie się, skąd pozyskać na nią finansowanie? Pomocny może być tu artykuł https://chwilowo.pl/prasa/szkolna-wyprawka/, z którego dowiemy się, gdzie - w razie problemów finansowych - warto pożyczać, poznamy sprawdzone sposoby, żeby szybko, ale i bezpiecznie uzyskać to wsparcie. Wyprawka to jednak tylko wierzchołek góry lodowej!
Ile kosztuje wychowanie dziecka?
Większość rodziców za bardzo się nad tym nie zastanawia. Nie robią tego przeważnie osoby, które nie mają problemów z dochodami, ale nie tylko, bo także ci rodzice, którzy często muszą pożyczać, by związać koniec z końcem. Może nie chcą wiedzieć, jaka to kwota, aby się nie przerazić, albo uważają, że wychowanie nie powinno się przeliczać na pieniądze? A przecież od tego nie uciekniemy, zawsze będą potrzebne środki, a jak zdamy sobie sprawy, ile to kosztuje, to być może łatwiej będzie zaplanować budżet?
Eksperci wyliczyli, że przeważnie to aż 194 tysiące złotych (do 18. roku życia). Problem zaczyna się, gdy dziecko po przekroczeniu tego wieku dalej jest na garnuszku rodziców. Według danych GUS, w Polsce to około 2 miliony osób w wieku od 18 do 24 lat, którzy muszą być wspierani przez swoich opiekunów.
Szybka pomoc
To tylko pokazuje, jaka to skala, a przecież każdy rodzic chce zapewnić swojemu dziecku, jak najlepsze warunki do życia. Miłości nie da się kupić i ona potrafi rozkwitać bez pieniędzy, niemniej jest znacznie łatwiej ze wszystkim, gdy one są i nie trzeba się martwić, czy starczy. Co gorsza, czasami nie ma od kogo pożyczyć, gdy jest źle, bo bank odmawia, a znajomi sami mają problemy.
Na szczęście dostępne są chwilówki, czyli szybkie pożyczki, które mogą podratować w trudnej sytuacji. Dziecko ma wycieczkę i tak pragnie pojechać, a pieniądze potrzebne “na już”. Szybka pożyczka załatwia sprawę. Podobnie z artykułami szkolnymi, o których wspominaliśmy wcześniej, zajęciami pozalekcyjnymi, bo przecież chcemy, aby nasze dziecko się rozwijało i wieloma innymi sytuacjami, gdy bez zastrzyku gotówki się nie obejdzie.
Pamiętajmy jednocześnie, że chwilówki mogą bardzo pomóc, ale i zaszkodzić, jak zaczniemy pożyczać nierozsądnie, bez planu, nawet wtedy, gdy realnie nie musimy. Ważne, by zawsze podchodzić do tego z głową na karku. To łatwo dostępna pomoc, ale taka, którą zawsze trzeba oddać w ustalonym terminie. To podstawa, aby w ogóle zacząć o tym poważnie myśleć.