Kto walczy w 2. turze? Wielkie emocje wyborczych dogrywek!
REGION. Aż w dziewięciu miastach i gminach naszego regionu potrzebna jest dogrywka by wybrać władze na najbliższe 5 lat. Czy wyborcy 4 listopada pozostaną przy faworytach I rundy czy może będzie niespodziewana zmiana?
W gminie Zagrodno w II turze powalczy Tadeusz Szklarz z Karoliną Bardowską. Obecny wójt w pierwszej turze zdobył 827 głosów, Bardowska 41 głosów mniej. Ta minimalna różnica sprawia, że wynik II tury ciężki jest do jednoznacznego obstawienia.
W gminie Złotoryja zmierzy się Jan Tymczyszyn, który w I turze zdobył 1201 głosów oraz Paweł Choczaj z 717 głosami. Różnica 484 głosów może być ciężka do odrobienia.
Ciekawy pojedynek szykuje się w Złotoryi. Obecny burmistrz Robert Pawłowski będzie się starał utrzymać władze. W I turze zdobył 1934 głosy. Jego kontrkandydatką jest dobrze wszystkim znana w Złotoryi Barbara Zwierzyńska-Doskocz, która w I turze zdobyła o 120 głosów więcej od obecnego burmistrza. Kampania choć jedna z najbrutalniejszych w regionie, ciężko przewidzieć jak się skończy. W realnym świecie jest dosyć donośny głos przeciwników Pawłowskiego, w Internecie spory hejt na Zwierzyńską-Doskocz.
W Chocianowie Tomasz Kulczyński powalczy z Anną Pichałą. Różnica ponad 1500 głosów sprawia wrażenie „bułki z masłem” dla Kulczyńskiego.
W Polkowicach natomiast Łukasz Puźniecki 726 głosami był lepszy w I turze od burmistrza Wiesława Wabika. Jednak nie brak opinii, że mocny finisz kampanii Wabika mógł odwrócić szalę zwycięstwa.
W Legnicy prezydent z 16-letnim doświadczeniem Tadeusz Krzakowski zdobył 15546 głosów. Drugie miejsce zajął Jarosław Rabczenko z 9715 głosów. Odrobienie różnicy prawie 6 tysięcy głodów brzmi jak mission impossible. Michał Huzarski, kandydat SLD, na prezydenta oficjalnie poparł Rabczenkę. Nawet jeśli zwolennicy Huzarskiego posłuchali się go, to będzie to tylko 1405 głosów więcej (Huzarski miał najgorszy wynik ze wszystkich kandydatów). Rabczenko namawiał również wyborców Arkadiusza Baranowskiego, by oddali na niego głos, gdyż jego zdaniem, program tych dwóch jest bardzo do siebie zbliżony, jednak ciężko uwierzyć, że ten kto poparł w pierwszej turze Prawo i Sprawiedliwość nagle odda głos na kandydata Platformy Obywatelskiej.
Najciekawiej jest jednak w powiecie legnickim. Aż w trzech gminach wyborcy pójdą ponownie do urn. W Krotoszycach Wojciech Woźniak, który zdobył 674 głosy zmierzy się z Dariuszem Jeremą, który osiągnął wynik 313 głosów.
W Legnickim Polu wójt Henryk Babuśka zdobył 759 głosów i ta liczba zdecydowała o drugiej turze. Kontrkandydatem Babuśki jest Rafał Plezia ze 136 głosami uzyskanymi mniej.
W Kunicach natomiast różnica głosów pomiędzy kandydatami 2. tury to tylko 28 głosów. O tyle więcej zdobył obecny wójt Zdzisław Tersa od Macieja Mikulicza. I tutaj prognozowanie wyniku wyborczej dogrywki jest niczym wróżenie z fusów. O ile w stolicy gminy Mikulicz dosłownie zmiażdży Tersę to nie wiadomo jaki wynik osiągnie w innych sołectwach gminy...