J.KARWAN: chcę być posłem od spraw, które uwolnią energię regionu!
REGION. Trwa w najlepsze kampania wyborcza w Polsce i w naszym regionie. Na ostatniej prostej nikt nie zerka na przedwyborcze sondaże tylko zakasuje rękawy i ciężko pracuje na swój wynik i wynik wyborczej drużyny, której jest elementem. Nie inaczej jest w przypadku Jacka KARWANA, który mocno pracuje na swój wynik i wynik listy do Sejmu Prawa i Sprawiedliwość. Wstępne sondaże wskazują właśnie w zaangażowanego w ważne projekty gospodarcze na rzecz regionu, Jacka KARWANA jako jednego z faworytów rywalizacji o poselski mandat. Czy tak się stanie - przekonamy się 13 października...

Z Jackiem KARWANEM kandydatem do Sejmu na liście PiS rozmawia Zbigniew Jakubowski.
Panie Jacku kandyduje pan do Sejmu RP, zapytam dlaczego?
JACEK KARWAN: - Dziś nasz okręg wyborczy nr 1 reprezentowany jest Sejmie przez sześciu posłów PiS, wśród których są: druga osoba po prezydencie Pani Marszałek Elżbieta Witek, ministrowie Marzena Machałek, Adam Lipiński oraz Krzysztof Kubów, Wojciech Zubowski, Ewa Szymańska. Jest to szeroka reprezentacja, każdy z nich działa w ramach swojego obszaru, minister Machałek - edukacja, minister Lipiński- równouprawnienie, minister Kubów – surowce i ścisłe z nimi związany KGHM, natomiast Marszałek Elżbieta Witek przewodniczy i kieruje pracami Sejmu i reprezentuje Sejm w kontaktach z parlamentami innych krajów. Poseł Zubowski jest członkiem komisji gospodarki i rozwoju a E.Szymańska komisji finansów publicznych.
Uważam, że z uwagi na pilne potrzeby i aspiracje samorządów ważne jest wzmocnienie współpracy parlamentarzystów w istotnych obszarach dla naszego regionu. Mam na myśli przede wszystkim sprawy dotyczące szybszego rozwoju infrastruktury, wsparcia przedsiębiorczość oraz wzmocnienia współpracy pomiędzy samorządami a administracją państwową. Należy wykorzystać potencjał KGHM, który ma silny wpływ na sytuację gospodarczą Dolnego Śląska. Właśnie tymi, ściśle powiązanymi ze sobą obszarami jako poseł chciałbym skutecznie zajmować się po wyborach w Sejmie.
Pański brat Piotr Karwan jest radnym sejmiku dolnośląskiego znanym z działalności na rzecz rozwoju kolei w naszym regionie i z dobrej współpracy z lokalnymi samorządami. Czy mam rozumieć, że również pan zamierza zajmować się tymi sprawami w Sejmie?
- Tak, dużo o tym rozmawiamy i wspieram Piotra wielokrotnie w jego działaniach, byłem radnym i znam potrzeby samorządów. Posiadam wykształcenie prawnicze, zajmowałem się zawodowo infrastrukturą pocztową, moje doświadczenie jest tu przydatne. Wiem ile wysiłku należało włożyć, aby we współpracy z samorządowcami z Lubina, Polkowic i Głogowa - uzyskać pozytywną opinie ministerstwa ws. włączenia linii kolejowej łączącej te miasta do rozporządzenia o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (CPK), jak trudno było z poziomu małej Złotoryi uzyskać wsparcie ws. obwodnicy czy rozwoju strefy ekonomicznej, w co angażowałem się osobiści zabiegając o wsparcie naszych parlamentarzystów. Samorząd zarówno ten wojewódzki jak i lokalny realizuje szereg działań w zakresie infrastruktury drogowej czy kolejowej, które wymagają ogromnego wsparcia i lobbingu w Sejmie, co niewątpliwie byłoby cennym wsparciem regionu.
Gdyby miał wymienić Pan kilka priorytetowych zadań to które byłyby to projekty w które chciałby się pan zaangażować?
- Rozwój połączeń w regionie, kolej aglomeracyjna - to projekty, które wiem, że są przez wszystkich wyczekiwane i wymagają dziś ogromnego wsparcia. Połączenia kolejowe łączące Jelenią Górę poprzez Lwówek Śląski, Złotoryję i Legnicę z Zagłębiem Miedziowym, i wewnątrz niego Lubin, Polkowice, Głogów, Chocianów i Przemków to projekt od wielu lat wyczekiwany przez samorządy i mieszkańców tych obszarów. Szybki, swobodny i bezpieczny transport z pewnością wzmocni siłę regionu, zapewni dostęp do miejsc pracy z jednej strony jednocześnie redukując bezrobocie na obszarach południowych. Infrastruktura kolejowa połączona z CPK będzie wartością dodaną dla rozwoju turystyki w południowej części województwa, gdzie mamy dużo do zaoferowania. Mając szybką kolej miasta naszego regionu będą atrakcyjną alternatywą do zamieszkania np. dla Wrocławia. Bez wątpienia ceny mieszkań w naszym regionie są zdecydowanie niższe od oferowanych we Wrocławiu. Wprowadzenie szybkich połączeń kolejowych zahamuje odpływ mieszkańców z miast naszego regionu w poszukiwaniu atrakcyjniejszych miejsc pracy oraz zoptymalizuje koszty transportu surowców i towarów. Wierzę, że gdy powstanie kolej aglomeracyjna to wygra na tym nasz region.
Co z tą gospodarką i samorządami?
- Rozwój regionu to ścisła współpraca rządu i samorządu, wiele projektów stymulujących rozwój gospodarczy regionu wymaga zaangażowania każdej ze stron. Prezydenci, burmistrzowie, wójtowie mają wiele cennych pomysłów wymagających wsparcia samorządu wojewódzkiego oraz rządowego. Wspomniana wcześniej kolej aglomeracyjna, drogi, plany budowy dworców, centrów przeładunkowych czy stref gospodarczych, wymaga takiej współpracy. Realizacja tych zadań natomiast wprost przekłada się na gospodarkę, powstają nowe miejsca pracy, przybywają do nas nowe firmy, rozwijają się usługi, sprowadzają się nowi ludzie - uwalnia się potencjał regionu, która moim zdaniem wciąż jest niewykorzystana. Mamy bardzo korzystne położenie geograficzne, Dolny Śląsk graniczy z silnymi gospodarkami Niemiec i Czech, a poprzez drogę ekspresową S-3 i porty Szczecina i Świnoujścia z gospodarkami całego świata.
Co Pan rozumie przez pojęcie „potencjał regionu”?
- Potencjał regionu są dla mnie przede wszystkim jej mieszkańcy. Tak naprawdę mamy wszystko, wykształconych i kompetentnych ludzi mogących piastować ważne stanowiska, wykwalifikowana kadrę i przede wszystkim przedsiębiorstwa stanowiące trzon tej gospodarki. Kiedy w Łodzi zamykano fabryki tekstylne czy likwidowano wałbrzyskie kopalnie węgla bo były „nieopłacalne”, wspólnymi siłami dzięki determinacji utrzymano nasz sektor górnictwa miedziowego. Dzisiaj na wszystkich politykach naszego regionu spoczywa wielka odpowiedzialność za sytuację gospodarczą Dolnego Śląska, kondycję finansową samorządów, stan służby zdrowia, perspektywy rozwojowe. Ważny jest dobór kadr, ludzi związanych z regionem, znających jego problemy i potrzeby. W wielu sprawach pokazaliśmy, że potrafimy skutecznie współpracować i radzić sobie z wyzwaniami. Jednak jest jeszcze sporo do zrobienia, zwłaszcza w obszarach dotyczących infrastruktury komunikacyjnej. Muszą być stworzone odpowiednie warunki dla naszych mieszkańców, tak aby mogli mieć alternatywę do wyboru, czy wyjechać za pracą do Warszawy, Łodzi czy Gdańska - czy mieszkać tu ze swoimi rodzinami i pracować na rzecz naszego regionu. Właśnie tak pojmowany patriotyzm lokalny w połączeniu z projektami rozwojowymi o jakich mówiłem wcześniej z pewnością da dodatkowy impuls rozwojowy dla naszego regionu. Wierzę, że na rzecz tych spraw będę mógł skutecznie pracować jako poseł w Sejmie i liczę na wsparcie z naszego regionu.
Czy Pana zdaniem KGHM może mieć wpływ na uwolnienie potencjału rozwojowego naszego regionu?
- Tak, KGHM w Polsce w ramach Grupy Kapitałowej dają zatrudnienie dla około trzydziestu tysięcy pracowników, wpływy podatkowe zarówno dla samorządów jaki o dla kasy państwowej. Spółki z grupy KGHM stanowią ogromny potencjał, posiadają one know-how, każda w swoim obszarze, mają potencjał rozwojowy w postaci synergii w ramach grupy i możliwości rozwojowych na zewnątrz. Aktualnie gospodarka Polski potrzebuje stabilnych i bezpiecznych podmiotów m.in w sektorze budownictwa drogowego czy kolejowego, energetycznego, transportowego czy związanego działalnością na rzecz szeroko rozumianej ochrony środowiska - KGHM ma ten potencjał. Poprzednie władze PO-PSL inwestowały w Chile, Kanadzie czy jeszcze wcześniej za rządów SLD -PSL w Kongo. Jestem przekonany, że należy inwestować przede wszystkim tu w naszym regionie, gdzie jest potencjał rozwojowy oraz nie wykorzystane rezerwy i możliwości. Do realizacji tych celów potrzeba ludzi, którym na sercu leży przyszłość regionu i bezpieczeństwo ekonomiczne przyszłych pokoleń. Już teraz miejsca pracy wielu mieszkańców regionu miedziowego, dochody samorządów, bezpośrednio i pośrednio zależą od sytuacji ekonomicznej KGHM.
Panie Jacku dziękuje za wywiad. Kolej aglomeracyjna, współpraca z samorządami oraz rozwój gospodarczy zapewne nie są bez znaczenia dla Pańskich potencjalnych wyborców, co zapewne znajdzie odzwierciedlenie już za kilka tygodni, kiedy wszyscy pójdą do urn i zagłosują za sprawami i kandydatami, którzy zagwarantują ich realizację. Życzę panie Jacku powodzenia i sukcesów w realizacji zamierzonych celów w Sejmie RP.