Areszt za napad na wychowawcę poprawczaka
GŁOGÓW. Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała do sądu wnioski o areszty wobec dwóch wychowanków głogowskiego poprawczaka, którzy z nieletnim kolegą w świąteczny poniedziałek napadli na wychowawcę. Dzisiaj głogowski sąd aresztował obu na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło 28 marca 2016 r. po godzinie 19.00 już po kolacji na terenie Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Głogowie. Wychowankowie: 18-letni Kamil B. oraz i 17-letni Sebastian K. działając wspólnie i w porozumieniu z nieletnim (nieukończone 17-lat) dokonali czynnej napaści na wychowawcę o 20-letnim stażu, który tego dnia zastępował w pracy kolegę.
Jeden z napastników zaatakował mężczyznę. Gdy ten przewrócił się na podłogę, już wszyscy razem zaczęli go kopać, głównie po głowie. Mężczyźnie przybyli na pomoc inni wychowawcy. Wyważyli drzwi do zamkniętego pomieszczenia, gdzie doszło do pobicia i natychmiast wezwali pogotowie.
W tym czasie dwaj dorośli sprawcy uciekli do innej sali. Tam zabarykadowali drzwi łóżkami. Dopiero kilkudziesięciominutowe negocjacje wychowawców z nimi spowodowały, że ustąpili. Wtedy wezwano Policję, która zatrzymała wychowanków.
Ustalono, że wychowawca doznał obrażeń w postaci urazu twarzoczaszki w postaci m.in. złamania przedniej i bocznej prawej zatoki szczękowej, złamania dna oczodołu prawego oraz złamania wyrostka jarzmowego kości czołowej. Obrażenia te skutkowały rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni. Jest to, z uwagi na trwające leczenie pokrzywdzonego, jedynie wstępna opinia, albowiem u mężczyzny podejrzewa się wystąpienie krwiaka mózgu, co w przypadku potwierdzenia może skutkować zakwalifikowanie obrażeń jako ciężkich i przyjęciem kwalifikacji prawnej czynu także z art. 156 § 1 pkt 2 kk, co zaostrzy odpowiedzialność karną sprawców.
- 30 marca br. prokurator postawił obu zatrzymanym zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, jakim jest wychowawca w domu poprawczym w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych (z art. 223 § 1 kk i 158 § 1 kk i 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk). Czyn taki zagrożony jest karą od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Obaj podejrzani przyznali się do popełnienia przestępstwa. Każdy z nich twierdzi, że przestępstwa dokonał sam. Nie potrafili podać konkretnego motywu swojego działania. Jeden stwierdził, że nie podobała mu się uwaga wychowawcy na temat jego dziewczyny, gdy rozmawiał z nią przez telefon. Prokurator ustala też, czy nie było to pobicie na zlecenie. Materiały dotyczące nieletniego sprawy przekazano do sądu rodzinnego - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Prokurator skierował wnioski o areszt ponieważ podejrzani pomimo młodego wieku są już bardzo zdemoralizowani. W zakładzie poprawczym umieszczono ich m.in. za czyny przeciwko życiu i zdrowiu. Oskarżyciel uważa, że dalsze ich pozostawanie w poprawczaku nie byłoby wystarczające nie tylko dla właściwego zabezpieczenia postępowania karnego z uwagi na obawę matactwa ze strony podejrzanych, jak też surową grożącą im karę, ale i mogłoby przez pozostałych wychowanków poczytane za przejaw bezkarności.
Sąd podzielił stanowisko prokuratora i na posiedzeniu 31 marca br. zastosował wobec sprawców areszt na 3 miesiące. Postępowanie przygotowawcze jest w toku.