Poseł R. Obaz interweniuje w sprawie zielonego światła dla homofobii
GROMADKA. Poseł Lewicy Robert OBAZ skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich "Wniosek o wezwanie Rady Gminy Gromadka do usunięcia naruszenia prawa". - Gmina Gromadka jest jedyną Gminą na Dolnym Śląsku, która dała zielone światło dla dyskryminacji i nietolerancji. Uchwała z dnia 27 listopada 2019 r. w zasadzie może nadać homofobii oficjalny status. Z tego też względu zdecydowałem się podjąć w tej sprawie interwencję do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o wezwanie Rady Gminy Gromadka do usunięcia naruszenia prawa - tłumaczy poseł Robert OBAZ. Poniżej publikujemy pismo posła Obaza.

Szanowny Panie Rzeczniku,
Jako poseł ziemi legnickiej i jeleniogórskiej czuję się w obowiązku stania na straży praworządności i ochrony praw człowieka, tym bardziej przez organy samorządu terytorialnego, w związku z czym, odnosząc się do podjęcia przez Radę Gminy Gromadka (pow. bolesławiecki, woj. dolnośląskie) w dniu 27 listopada 2019 r. uchwały Nr XV/112/19 w sprawie przyjęcia przez Gminę Gromadka Samorządowej Karty Praw Rodzin, przedkładam wniosek o interwencję RPO na podstawie art. 8 § 1 p.p.s.a. w przedmiotowej kwestii.
Gromadka jest jedyną gminą, która na Dolnym Śląsku pokazała zielone światło dyskryminacji i nietolerancji.
W przekonaniu mieszkańców Gminy Gromadka, których jestem przedstawicielem, a którzy zgłosili mi fakt powzięcia przez tamtejszą radę gminy ww. uchwały, ma ona na celu m.in. dyskryminację zarejestrowanych zgodnie z prawem organizacji pożytku publicznego, które nie wpisują się w katalog cech określonych w Samorządowej Karcie Praw Rodzin, które wg niej upoważniają do uzyskania funduszy za pośrednictwem Gminy Gromadka lub z jej budżetu, czy też korzystania z mienia gminy.
Karta zawiera bezpośrednie wytyczne, między innymi uniemożliwienie przeznaczania środków publicznych na projekty podważające zapisaną wg Karty w Konstytucji RP identyfikację małżeństwa, które w konserwatywnym rozumieniu art. 18 Konstytucji oznacza związek kobiety i mężczyzny, a także zrezygnowanie z usług i świadczeń przeznaczonych wyłącznie dla rodziców samotnie wychowujących dzieci. Uchwała ta jest próbą stygmatyzacji, wykluczenia członków społeczności LGBT oraz, wbrew swej nazwie, Karta Praw Rodzin nie chroni, a dyskryminuje przecież, rodziny LGBT..
Uchwała ta może nadać homofobii oficjalny status. Radni samorządu interpretują ją jako podstawę homofobicznej dyskryminacji lub też zatrzymania inicjatyw mających na celu zaadresowanie problemu homofobii i dyskryminacji mniejszości. Należy wskazać, że Parlament Europejski w rezolucji stwierdził, że „utworzenie stref wolnych od LGBTI, nawet jeśli nie polega na wprowadzaniu fizycznych barier, stanowi środek skrajnie dyskryminujący, który ogranicza przysługującą obywatelom UE swobodę przemieszczania się”.
Wnosząc o interwencję muszę odnieść się do stwierdzenia, iż Samorządowa Karta Praw Rodzin jest analogicznie negatywnie nacechowana dyskryminacją osób LGBT, jak to ma miejsce w zaskarżanych już przez Rzecznika „rezolucjach samorządu wolnego od LGBT”. Te jednak były deklaratywne, zawierały zaledwie kilka zdań. Samorządowa Karta Praw Rodzin, opracowana przez konserwatywno-prawicową organizację Ordo Iuris, jest bardziej szczegółowa i proponuje konkretne wytyczne dla dyrekcji placówek oświatowych i rodziców. W imię ochrony rodziny apeluje np., o czym już wyżej, by samorządowe programy dotyczące przeciwdziałania przemocy, alkoholizmowi i narkomanii „uwzględniały zasadę poszanowania integralności rodziny", nie dotowały organizacji, które podważają tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz nie oferowały ulg dla rodziców samotnie wychowujących dzieci.
Dokument zobowiązuje też dyrektorów szkół do aktywnego włączenia Rady Rodziców w przygotowanie programu profilaktyczno-wychowawczego szkoły oraz ich zgody na podjęcie współpracy z organizacjami pozarządowymi. Informacja o tym, z jakimi NGO-sami placówki pracują, miałaby pojawić się na stronie internetowej gminy. Ordo Iuris chce także, aby wychowawcy udostępniali informację zawierające nie tylko nazwę, ale i szczegółowy program zajęć nieobowiązkowych, na które każdorazowo zgodę musi wyrazić rodzic.
SKPR stanowić może narzędzie nieformalnego nacisku, którego celem jest zaniechanie wszelkich działań antydyskryminacyjnych i prorównościowych. W połączeniu ze strachem i brakiem wiedzy mogą być skutecznym sposobem symbolicznego wykluczania osób nieheteronormatywnych z przestrzeni publicznej. Na początek z placówek oświatowych.
Samorządowa Karta Praw Rodzin „opowiada się po stronie wartości – małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny”, zakładając, że tak jest ono zdefiniowane w Konstytucji RP. Karta wywodzi z tego przekonanie, że samorząd winien przestrzegać prawa i nie przeznaczać środków finansowych i mienia publicznego dla projektów podważających konstytucyjną tożsamość małżeństwa.
W kwestii tej wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt IV SA/Wa 2618/18), który uznał, że art. 18 Konstytucji nie ma nic ponad obowiązek szczególnej ochrony i opieki małżeństwa kobiety i mężczyzny. W sensie Konstytucyjnym nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by ustawodawca wprowadził do prawa inną formę związków: małżeństwa jednopłciowe lub związki partnerskie. W uzasadnieniu WSA można przeczytać: „Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem Sądu zgodzić można się ze Skarżącymi, iż z powyższej zasady konstytucyjnej wynika nie tyle konstytucyjne rozumienie instytucji małżeństwa, co gwarancja objęcia szczególną ochroną i opieką państwa instytucji małżeństwa, ale tylko w założeniu, że chodzi o związek mężczyzny i kobiety. Z tego względu treść art. 18 Konstytucji nie mogłaby stanowić samoistnej przeszkody do dokonania transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa, gdyby w porządku krajowym instytucja małżeństwa jako związku osób tej samej płci była przewidziana. Powyższy przepis nie zabrania przy tym ustawodawcy, by ten mocą ustaw zwykłych zinstytucjonalizował status związków jednopłciowych lub też różnopłciowych, które z sobie wiadomych przyczyn nie chcą zawrzeć małżeństwa w jego tradycyjnym rozumieniu.” Wyrok WSA potwierdził to, co od lat tłumaczyli wybitni polscy konstytucjonaliści. Prof. Ewa Łętowska wyjaśniała, że z art. 18 Konstytucji wynika tylko i aż tyle, że małżeństwo różnopłciowe (między kobietą i mężczyzną) znajduje się pod specjalną ochroną państwa. „I nie powiedziane jest nic, a nic więcej. Natomiast, gdybyśmy mieli do czynienia z małżeństwem będącym związkiem dwóch osób jednej płci, to [red. – z Konstytucji] tylko wynika, że takie małżeństwo nie byłoby objęte art. 18. I tyle”.
Uchwała RG Gromadka ingeruje w prawa i wolności człowieka i obywatela, których Rzecznik strzeże na mocy Konstytucji RP i ustawy o RPO. Konieczność ochrony tych praw i wolności aktualizuje tym samym kompetencję Rzecznika do wniesienia skargi administracyjnej na przedmiotową uchwałę, zgodnie z art. 8 § 1 p.p.s.a.
Uchwała Nr XV/112/19 w sprawie przyjęcia przez Gminę Gromadka Samorządowej Karty Praw Rodzin narusza art. 7 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 1, art. 18 ust. 1 i art. 18 ust. 2 pkt. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2020 r. poz. 713; dalej jako: „u.s.g.” lub „ustawa o samorządzie gminnym”) poprzez wykroczenie poza zakres działania gminy i zakres właściwości rady gminy oraz władczą ingerencję w zakres kompetencji innych organów publicznych, w tym organów wykonawczych samorządu terytorialnego i organów administracji rządowej, a w konsekwencji brak podstawy prawnej i naruszenie konstytucyjnej zasady legalizmu, z której wynika, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
Ponadto uchwała narusza art. 47, art. 48, art. 54 ust. 1, art. 70 ust. 1 i art. 73 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, poprzez ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności, podczas gdy ich ograniczenie może nastąpić tylko w drodze ustawy.
Uchwała jest niezgodna z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP w zw. z art. 1 ustawy o samorządzie gminnym, poprzez dyskryminację ze względu na poglądy, także na orientację seksualną i tożsamość płciową, polegającą na wykluczeniu ze wspólnoty samorządowej wszelkich podmiotów, które nie uznają, iż Konstytucja RP zawiera definicję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.
Samorządowa Karta Praw Rodzin narusza art. 30 w zw. z art. 47 w zw. z art. 32 ust. 2 Konstytucji RP i art. 54 ust. 1 w zw. z art. 32 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 8 w zw. z art. 14 i art. 10 w zw. z art. 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., Dz.U. z 1993 r. poz. 61.284; dalej jako: „Europejska Konwencja Praw Człowieka” lub „EKPCz”), poprzez bezprawną ingerencję w wolności i prawa osób nieheteronormatywnych i transpłciowych, polegającą na naruszeniu ich godności, a także ograniczeniu prawa do życia prywatnego w zgodzie ze swoją orientacją seksualną i tożsamością oraz ekspresji tych cech, a w konsekwencji dyskryminację ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową.
Ostatecznie Karta narusza art. 48, art. 70 ust. 1 i art. 73 Konstytucji RP, poprzez bezprawne ograniczenie praw i wolności mieszkańców gminy Gromadka do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, do nauki i do nauczania, polegające na władczej ingerencji w działalność placówek oświatowych, narzuceniu im wartości zgodnych wyłącznie z jednym światopoglądem oraz dążeniu do wykluczenia z programu nauczania treści dotyczących edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej.
Konkludując, czując moralny i poselski obowiązek zapewnienia poszanowania godności obywateli, wnoszę jak na wstępie.
Z wyrazami szacunku
Robert Obaz
Poseł na Sejm
Czy radni gminy Gromadka zreflektują się na czas?