Kontrowersyjny ananas, czyli krótka historia pizzy hawajskiej
Dla jednych stanowi poezję smaków, u innych przyprawia ciarki na plecach. Wśród miłośników pizzy toczy się o nią odwieczny spór. Jedni ją kochają, drudzy nienawidzą. A to wszystko przez niepozorny eksperyment, który przed laty sprawił, że usłyszał o niej cały świat. Mowa oczywiście o pizzy hawajskiej. Niezależnie od tego czy ją lubisz, warto poznać jej historię. Zapraszamy do lektury… i do próbowania!
Pizza hawajska podbiła świat
Pizza hawajska na stałe weszła do menu większości restauracji na całym świecie. Serwują ją pizzerie w Londynie czy Nowym Jorku, jak i w Warszawie czy Wrocławiu. To przysmak, który szybko zdobył serca wielu – a to wszystko przez niepozornego ananasa. Jego słodycz świetnie kontrastuje z całą zawartością pizzy, dając wyjątkowy smakowy efekt. To z całą pewnością jedna z tych potraw, których warto spróbować chociaż raz.
Historia pizzy hawajskiej
A wszystko zaczęło się… w Kanadzie, gdzie w latach 60. swoją restaurację otworzył grecki imigrant – Sam Panopoulos. Zarówno on, jak i jego bracia, wspólnicy, dopiero zaczynali działać w gastronomii. Brak doświadczenia ich jednak nie zrażał, a wręcz przeciwnie – popychał do dziwnych prób i eksperymentów.
Bracia Panopoulos chcieli znaleźć sposób na to, by ich restauracja zapadła w pamięć klientom. Poszukiwali oryginalnych smaków i połączeń, które przyciągną tłumy. I tak pewnego razu z niepozornego żartu narodziła się potrawa, która podbiła świat. Jak twierdził Sam Panopoulos pizza hawajska powstała z czystej ciekawości – bracia chcieli po prostu sprawdzić, jak będzie smakować połączenie słodkiego ananasa z serem i szynką. I choć musiało minąć trochę czasu, zanim zdobyła ona rzesze fanów, to niewątpliwie stanowi ona ważny punkt w historii pizzy.
A skąd w nazwie Hawaje? Wyjaśnienie jest prostsze, niż mogłoby się wydawać. Swoją nazwę pizza wzięła od marki ananasów, której bracia Panopoulos używali do dekorowania włoskiego przysmaku.
Udany eksperyment
Dziś połączenie słodkiego ananasa, szynki i sera nikogo już nie dziwi. Można pójść nawet o krok dalej – udany eksperyment z ananasem popchnął miłośników pizzy z całego świata do dalszych poszukiwań oryginalnych smaków. Dzięki temu dziś możemy cieszyć się np. smakiem pizzy z boczkiem, góralskim serem, żurawiną, a nawet gruszką. A tych, którym nie dość eksperymentów, zapraszamy do skorzystania z oferty wrocławskiej pizzerii Dominium na Rynku Głównym. Restauratorzy oferują możliwość stworzenia własnego, niepowtarzalnego smaku pizzy. Może już czas na nową rewolucję?