Jest wniosek o areszt. Kierowcy nie ma
GŁOGÓW. Nie ma sprawcy, ale już jest wniosek o jego aresztowanie, a być - może- będzie i list gończy. Mowa o 32-letnim Dawidzie Z., który w nocy z 18. na 19. stycznia próbował wjechać w grupę ludzi stojących na chodniku głogowskiej starówki. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia i do dziś jest poszukiwany.
Brawurowa jazda kierowcy została uwieczniona nie tylko na kilku nagraniach z monitoringu, ale i telefonach przechodniów. Sprawca w pewnym momencie zawrócił i uciekł, ale według ustaleń prokuratury to właśnie Dawid Z. siedział za kierownicą czarnego Land Rovera.
- W ocenie prokuratora jest oczywiste, że podejrzany ma świadomość toczącego się postępowania karnego i tego, że jest w związku z tym poszukiwany. Zatem zachowanie polegające na wyłączeniu telefonu, nie powróceniu do miejsca zamieszkania i faktycznym ukryciu pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu, należy odbierać jako wyraz realizacji zamiaru ukrywania się przed organami ścigania - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Dawid Z. podejrzany jest o to, że umyślnie sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób. Grozi za kara do 8 lat pozbawienia wolności. Wczoraj prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres 30 dni, licząc od dnia jego zatrzymania.
- Z uwagi na wielokrotną uprzednią karalność podejrzanego, wobec którego orzekano wcześniej kary grzywny, ale także ograniczenia i pozbawienia wolności, istnieje realne prawdopodobieństwo wymierzenia surowej kary pozbawienia wolności, co m.in. jest przesłanką do stosowania tego izolacyjnego środka zapobiegawczego- dodaje Liliana Łukasiewicz.
Wniosek o areszt rozpozna Sąd Rejonowy w Głogowie. W przypadku zastosowania aresztu przez sąd prokurator będzie mógł wydać list gończy za podejrzanym.
fot. FB (P. Bujak)