Udaremniono kolejną kibolską ustawkę. Chuligani Ślaska&Miedzi czekali na Polonię Bytom
LEGNICA. Opolscy policjanci wspólnie z dolnośląskimi kryminalnymi ustalili, że zwaśnione ze sobą grupy pseudokibiców mają zamiar spotkać się na tzw. ustawkę. Do walki miało dojść w zalesionych terenach w rejonie autostrady A4 na wysokości miejscowości Szydłów. Stróże prawa zapobiegli starciu chuliganów z Wrocławia, Legnicy, którzy oczekiwali na przejazd pseudokibiców z Bytomia i Opola. do Lubina Szybka wymiana informacji i zdecydowane działania Policji zapobiegły chuligańskiej burdzie, a być może nawet tragedii.

W nocy z piątku na sobotę, policjanci Komendy Miejskiej Policji w Opolu, Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu i kryminalni z Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców KWP we Wrocławiu nadzorowali liczne przejazdy kibiców przez teren województwa dolnośląskiego i opolskiego na mecze piłki nożnej.
Około północy policjanci zauważyli, że pseudokibice z Wrocławia i Legnicy zaczęli się gromadzić w rejonie autostrady A4 na wysokości miejscowości Szydłów. Grupa około 200 mężczyzn oczekiwała na przejazd pseudokibiców z Bytomia wspieranych przez kolegów z Opola, aby doprowadzić do tzw. ustawki.
Dzięki współpracy policjantów dwóch garnizonów i zdecydowanej reakcji nie doszło do spotkania zantagonizowanych grup pseudokibiców. Część mężczyzn, która chciała doprowadzić do konfrontacji została wylegitymowana przez mundurowych. Szybka reakcja opolskich i wrocławskich policjantów zapobiegła bójce.
Jak powiedział asp. szt. Piotr Chwastowski, większość z 200 mężczyzn, którzy pojawili się w lesie, uciekła na widok funkcjonariuszy. - Pseudokibice przyjechali w to miejsce około 50 samochodami. Nie mamy informacji, by mężczyźni mieli przy sobie niebezpieczne narzędzia. Pseudokibice Odry Opole znajdowali się w tym czasie na wcześniejszym MOP-ie (Miejscu Obsługi Podróżnych - red.) - powiedział Chwastowski.