Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Strażak też człowiek, zjeść karpia musi (FOTO)

LEGNICA. W komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy od rana ruch jak ulu, a zapachy - jak u najlepszych szefów kuchni. W końcu to Wigilia i strażacy wspólnie szykują potrawy. Mają nadzieję, że służba będzie na tyle spokojna, że będą mogli w pracy zasiąść do wigilijnej wieczerzy.

Strażak też człowiek, zjeść karpia musi (FOTO)

Praca w kuchni zaczyna się z samego rana, zaraz po zmianie służby o godz. 8.00.

- Przychodzimy na górę i zaczynamy już powoli szykować, bo wiadomo, że niektóre potrawy wymagają czasu. Mamy tu duży stół i zaraz do niego zasiądziemy by lepić uszka do barszczu, a ja postaram się ugotować taki barszcz, żeby kolegom smakował - mówi st. ratownik Łukasz Pundyk.

W kuchni strażackiej kręcą się sami mężczyźni. Kobiety w legnickiej straży pożarnej wprawdzie pracują, ale dziś nie pełnią służby.

- Odkąd służę w Państwowej Straży Pożarnej zawsze ta tradycja była, i zawsze strażacy na ten szczególny dzień organizowali się i przygotowywali potrawy, by potem wspólnie zasiąść do wigilijnej kolacji w pracy - mówi bryg. Andrzej Szymański.

- Trochę szczypie w oczy, ale dym nieporównywalnie bardziej gryzie - mówi, krojąc zawzięcie cebulę, st. ratownik Łukasz Zachorodny.

- Nie wyobrażam sobie Wigilii bez karpia, a akurat jeden z naszych kolegów zajmuje się hodowlą - także mamy świeżutkiego, polskiego karpia -dodaje mł. ratownik Kacper Czyżewski.

 - Ta Wigilia to nasza wewnętrzna potrzeba. Mówi się czasami, że w straży nie ma się kolegów - ma się braci - co by się nie działo, trzeba na nich liczyć, trzeba mieć zaufanie do człowieka, który stoi za twoimi plecami i do tego, który mówi: "Idź coś zrób”- skoro każe zrobić, to znaczy, że nie ryzykuje czyimś życiem - traktuje czyjeś życie, jak swoje własne - mówi z kolei bryg. Ryszard Patora, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Legnicy.

Służba jednak nie drużba - choćby na strażackim stole stały najpyszniejsze potrawy - kiedy będzie wezwanie - strażacy natychmiast ruszą do akcji. Oby jednak w spokoju mogli zasiąść do wigilijnej wieczerzy.

{gallery}galeria/wydarzenia/24.12.15_wigilia_u_starazkow{/gallery}