Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Kompromitacje i pomyłki na nadzwyczajnej sesji (FOTO)

LEGNICA. Bardzo dużym zainteresowaniem dziennikarzy, ale i mieszkańców cieszyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Legnicy ws. budżetu miasta na rok 2018. Ci co byli, nie żałowali i komentowali, że była to sesja w której były kompromitacje, pomyłki i na koniec zaskoczenie wynikiem głosowania.

Kompromitacje i pomyłki na nadzwyczajnej sesji (FOTO)

Kiedy pod koniec grudnia budżet nie został przyjęty (10 za, 10 przeciw i 1 wstrzymujący się) zastanawiano się, co będzie dalej. Czy prezydentowi uda się ostatecznie przekonać radnych do głosowania za przyjęciem uchwały, czy może o budżecie decydować będzie Regionalna Izba Obrachunkowa. Prezydent wyciągnął rękę w tej sprawie do radnych i umówił się na spotkanie.

Ustalono na nim, że radni dają sobie 2 dni na złożenie wniosków do budżetu. W tym terminie wnioski złożyli jedynie członkowie klubu Porozumienie dla Legnicy, którzy dziś byli usatysfakcjonowani odpowiedzią prezydenta i zagłosowali za budżetem. Reszta klubów wniosków w stosownym terminie nie złożyła.

W czasie dzisiejszej sesji jednak wnioski złożył klub Platformy Obywatelskiej. Nie podobało się to radnym z kilku klubów. - Dziwię się tym, co wnoszą poprawki, bo była dżentelmeńska umowa o terminie składania wniosków. Teraz jesteśmy zaskakiwani. Nasze stanowisko nie uległo zmianie i nie widzę powodu, żeby mnożyć wypowiedzi. Będziemy przeciw budżetowi. Obowiązuje u nas dyscyplina partyjna - mówił Zbigniew Bytnar, przewodniczący klubu radnych PiS.

Jakie wnioski złożyła PO? Zmniejszające wydatki w kilku pozycjach budżetowych. Dotyczyło to środków na: centrum nauki Witelona (planowane w Teatrze Letnim), na usunięcie kilku zadań z LBO, promocję miasta czy środków na rezerwę celową i ogólną. Tam znajdują się m.in. pieniądze na odprawy emerytalne.

Skarbnik miasta Grażyna Nikodem wytłumaczyła, że to są zmiany niemożliwe do wykonania. Na sali ludzie śmiali się, kiedy usłyszeli, co chcą wprowadzić radni PO. I faktycznie, po krótkiej przerwie radny Jarosław Rabczenko powiedział, że to był błąd techniczny i zrobił autopoprawkę do swojego wniosku usuwając zapis dotyczący wydatków na zadania z LBO... Wszystkie poprawki PO przepadły w głosowaniu. - Chciałbym przeprosić za pomyłkę. Naszą intencją nie było zabieranie pieniędzy na LBO, po prostu nie ten dział został wpisany do uchwały - powiedział polityk PO.

- Byliśmy zaskoczeni tymi wnioskami, bo mieliśmy mieć tydzień na ich rozpatrzenie i znane byłoby nasze stanowisko. Pani skarbnik wyjaśniła jednak dzisiaj, że panowie wykreślili nieroztropnie, mówiąc delikatnie, zadania z LBO na które mamy szanse uzyskać 250 tys. zł z projektu rządowego. Ta propozycja usunięcia zadań z budżetu jest kuriozalna. Nie do ruszenia jest też rezerwa celowa dla oświaty na odprawy emerytalne. Nikomu nie powinno przychodzić do głowy takie rozwiązanie. Mówiąc kolokwialnie, to żeby mieszać w budżecie, to trzeba się na tym budżecie trochę znać. Panowie wnioskodawcy wykazali się ogromną niewiedzą i to jest delikatne stwierdzenie. Moim zdaniem powinni honorowo wycofać te wnioski i w ogóle nie poddawać pod głosowanie - mówiła Jadwiga Zienkiewicz, wiceprezydent Legnicy.

Poza wpadkami klubu Platformy Obywatelskiej wtopę zaliczyła również "prezydencka" radna Ewa Czeszejko-Sochacka. Głosowała przeciw budżetowi... Później tłumaczyła to pomyłką.

W czasie grudniowej sesji radni PO byli przeciw budżetowi zarzucając prezydentowi, że zadłuża Legnicę. Kilkanaście dni później ci sami radni, którzy głosowali wtedy przeciw budżetowi, teraz wstrzymali się od głosu. Dlaczego?

- Pan prezydent nie podjął wyciągniętej dłoni, więc klub PO wstrzymał się od głosu, bo zależało nam by budżet miejski w końcu został przyjęty. Byłoby lepiej gdyby budżet był tańszy, bezpieczniejszy i mniej zadłużający miasto. Nie jest to budżet naszych marzeń, więc będziemy się dokładnie przyglądać jak będzie on realizowany - uważa Jarosław Rabczenko, dla którego to był chyba najtrudniejszy dzień w karierze jako radnego.

Prawo i Sprawiedliwość tak, jak głosowało w grudniu, tak zagłosowało i teraz, czyli przeciw, poza tym, że Stanisław Kot i wtedy i teraz był za budżetem. Tym razem w sesji nie brała udział radna Anna Płucienniczak.

W tym roku natomiast na temat budżetu nie chciał wypowiadać się radny Jan Szynalski (PO). W grudniu był nieobecny w czasie sesji, a dziś mimo że był, nie oddał głosu.

- Zwyciężył rozsądek i mądrość tych radnych, którzy głosowali za budżetem i nie dali się wprowadzić na meandry polityki Platformy Obywatelskiej, która cały czas dąży do obstrukcji. Radni składali absurdalne, kuriozalne wnioski. Sam byłem zaskoczony, że tak niekompetentny wniosek został złożony przez PO. Ja cieszę się z wyniku głosowania, bo to jest dobry budżet dla miasta - kończy Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.

{gallery}galeria/wydarzenia/11-01-18-nadzwyczajna-sesja-rady-miejskiej-fot-ds-mj{/gallery}