Legnicka urologia to światowa liga
LEGNICA. Takie zabiegi do niedawna wykonywano jedynie w trzech placówkach w Polsce - w Krakowie, Warszawie i Szczecinie. Do tego grona dołączył pierwszy pozaakademicki ośrodek - Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy. Mowa o wszczepianiu sztucznych zwieraczy pęcherza moczowego, który eliminuje problem nietrzymania moczu u mężczyzn.
- By móc powiedzieć, że nie odstajemy od światowego poziomu, brakowało nam tylko tego zabiegu - implantacji sztucznych zwieraczy pęcherza moczowego. Dziś w Legnicy wykonujemy już wszystkie zabiegi, jakie dostępne są w nowoczesnej urologii urazowej - mówi prof. Igal Mor, ordynator oddziału urologicznego w legnickim szpitalu.
W Legnicy przeprowadzono dwa pierwsze tego typu zabiegi, które pacjentom... odmienią życie.
- To jest dwóch młodych mężczyzn - jeden 45-letni, a drugi 53-letni. Obaj są szczęśliwi, bo przez kilka lat borykali się - delikatnie mówiąc - z uciążliwym problemem. Cieszymy się, że tak diametralnie mogliśmy im odmienić życie na lepsze. Będziemy teraz w Legnicy takich zabiegów wykonywać od 4 do 8 miesięcznie - dodaje prof. Mor.
Co ważne dla pacjentów, zabieg jest refundowany przez NFZ, ale stawka wyliczona jest wręcz na granicy opłacalności. NFZ płaci 30 tys. zł, z czego 25 tys. zł kosztuje sam zwieracz.
- Warto byłoby, żeby w NFZ czy ktoś na szczeblu ministerialnym się zastanowił, czy nie warto finansować lepiej tego typu zabiegi w Polsce, niż finansować do końca życia pieluchomajtki, czy cewniki moczowe - mówi Andrzej Hap, z-ca dyr. legnickiego szpitala.
Na zabieg w legnickim szpitalu czeka już 25. kolejnych pacjentów. To stosunkowo niewiele, bo w Krakowie na taki zabieg czeka się... 4,5 roku!