Ostatnie chwile pomnika
Miasto, zobowiązane ustawą dekomunizacyjną, szukało chętnych do tego, by kontrowersyjny pomnik rozebrać. Zgłosiły się trzy firmy. Najniższą cenę zaproponowała spółka komunalna - Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
- Z tą spółką podpisujemy dzisiaj umowę na to zadanie. Zapłacimy LPGK 53 tys. zł, do tego dojdą niewielkie kwoty dotyczące projektu na rozbiórkę i nadzoru nad pracami - co w sumie da wydatek z budżetu rzędu 60 tys. zł. - mówi Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
LPGK robiło już pierwsze przymiarki do tej operacji. Trzeba bowiem ustalić, jak wygrodzić teren na czas prac, jakie maszyny czy urządzenia będą do tego potrzebne.
- Zakładamy, że w najbliższy wtorek przekażemy plac budowy i najprawdopodobniej do końca przyszłego tygodnia uporamy się z tym zadaniem. Oczywiście, termin ustawowy - do końca marca - jest bezpieczny i miasto tego terminu dotrzyma, co jest warunkiem refundacji poniesionych kosztów - dodaje Jadwiga Zienkiewicz.
Pomnik wraz z tablicami bocznymi (bez postumentu) trafi do magazynów LPGK. Ma tam być przechowywany do momentu, aż nie zapadnie decyzja, gdzie miasto chce pamiątki z przeszłości eksponować.
- Kwestia lapidarium, do którego trafią figury z pomnika i tablice boczne, nie jest jeszcze przesądzona. Ma być to teren ogrodzony, monitorowany i tam trafi nie tylko pomnik z pl. Słowiańskiego, ale i kamienie pamiątkowe, które - również w myśl ustawy - powinny być usunięte z przestrzeni publicznej - mówi z-ca prezydenta Legnicy.
Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej powstał według projektu Józefa Guzego. Odsłonięto go w 1951 roku. Przez lata próbowano go wielokrotnie usunąć z pl. Słowiańskiego. Sam autor projektu, po latach przyznał, że nie jest to arcydzieło i zaproponował, żeby je zakopać.