PWSZ im. Witelona kusiła maturzystów (FOTO)
LEGNICA. Warto było spędzić w murach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Legnicy kilka godzin. Była to doskonała okazja nie tylko do zapoznania się z ofertą edukacyjną PWSZ, ale także obejrzenia ciekawych prezentacji, wzięcia udziału w eksperymentach i pokazach, obejrzenia szkoły „od wewnątrz”, sprawdzenia się w sztuce strzelania, poznania kultury japońskiej i przede wszystkim być może podjęcie decyzji co do dalszej swojej edukacji. Kto miał wątpliwości - już ich nie ma: PWSZ to bez wątpienia uczelnia nr 1 w regionie.
Dzień Otwarty PWSZ w Legnicy okazał się skutecznym magnesem dla kilkuset uczniów szkół nie tylko z Dolnego Śląska, ale i Lubuskiego. Mury Witelona odwiedziła młodzież chociaż ze szkół w Żaganiu, Żarach czy Nowej Soli. Tradycyjnie mocne wzięcie legnicka uczelnia ma wśród młodzież szkolnej Legnicy chociaż pracownicy PWSZ zauważają iż rośnie odsetek studentów ze stałym miejsce zameldowania w takich miastach jak Głogów, Polkowice czy Lubin. W tym roku mocną reprezentacje miał także Zespół Szkół z Chocianowa, szkoła o której mówi się iż jest zapleczem dla zakładów zlokalizowanych w polkowickiej podstrefie LSSE.
W środowe przedpołudnie, południe i wczesne popołudnie można było praktycznie dowiedzieć się wszystkiego o kierunkach studiów na PWSZ. Ogromnym zainteresowanie cieszyły chociażby wykład o wykorzystaniu programów komputerowych w pracy dietetyka mgr Kamila Ślusarczyk czy wykład "Sposób żywienia a wydolność organizmu" - dr hab. inż. Moniki Bronkowskiej.
Swoich zwolenników miały pokazy dotyczące zabezpieczenie lotów i portów lotniczych na wypadek ataków terrorystycznych i wszelkie pokazy służb mundurowych. Nie trzeba dodawać, że wielkie zainteresowanie towarzyszyło zajęciom w sali fizykoterapii i masażu oraz w pracownia technologii żywności i potraw. O kulturze Japonii z ogromnym wdziękiem opowiadała pani Ikuro HIRUTA.
– Z punktu widzenia tegorocznych maturzystów kluczowa wydaje się możliwość zdobycia wiadomości na temat uczelni „u źródeł”. Każdy Zakład, każdy Instytut – poza innymi atrakcjami – przygotował bowiem punkty informacyjne, które działały przez cały czas trwania Dnia Otwartego - mówili maturzyści, którzy ze stoisk informacyjnych nie brali kolorowych gadżetów, ale chętnie zabierali ulotki czy informatory. - Przyjechaliśmy z Lubania nie tylko aby zwiedzać akademicki campus, ale otrzymać maksymalną wiedzę i taką otrzymaliśmy na temat legnickiej uczelni.
Dodajmy iż Dzień Otwarty to wspólne dzieło społeczności PWSZ. W jego organizację włączyli się bowiem nie tylko pracownicy wszystkich Instytutów działających w uczelni, ale także studenci, samorząd studencki, którzy chcą „pochwalić się” swoją szkołą. Dzięki temu program imprezy liczył kilkadziesiąt pozycji.
Fot. Zbigniew Jakubowski
{gallery}galeria/wydarzenia/11-04-18-dzien-otwarty-pwsz-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}