Wyrażą swoje poglądy pokojowo?
LEGNICA. Komitet Obrony Demokracji obawia się, że jutro w południe w Legnicy może dojść do niebezpiecznych sytuacji, kiedy twarzą w twarz staną uczestnicy manifestacji KOD i drugiego zgromadzenia, zorganizowanego przez środowiska prawicowe.
- Myślę, że manifestacja będzie bardzo pokojowa i będziemy pilnować, żeby nie było konfrontacji z tymi ludźmi, którzy będą manifestowali z KOD-u - zapewnia Anna Ickiewicz, współorganizator manifestacji środowisk patriotycznych.
Mimo zapowiedzi, że będzie "pokojowo" - Jacek Głomb, koordynujący działania KOD-u w Legnicy - na swoim profilu facebookowym skrytykował urząd miasta za to, że wyrażono zgodę na dwie manifestacje w tym samym czasie i w tym samym miejscu.
- Jeśli usłyszę, że jestem „oderwany od koryta”, że jestem „czerwony”, to go normalnie zabiję... śmiechem, oczywiście. Jeśli na naszych spotkaniach będą nas atakować - to właśnie śmiechem odpowiemy i tą bronią wygramy - mówił na konferencji prasowej współorganizator manifestacji KOD, Krzysztof Raczkowiak.
- My nie chcemy manifestować przeciwko nim. To są nasi bracia - Polacy. Chcemy im po prostu pokazać, że nie tędy droga, że demokracji nie trzeba bronić w tak głupi sposób - idąc na skargę do Unii Europejskiej. A chcą się śmiać? Niech się śmieją- śmiech to zdrowie!- kwituje z kolei Anna Ickiewicz.
Policja o obu zgromadzeniach wie, ale żadnych nadzwyczajnych środków nie podejmuje: - Wiemy, że będą dwa legalne zgromadzenia. Będziemy reagować, gdy zajdzie taka potrzeba - mówi Sławomir Masojć z legnickiej komendy.