Wiszą i… wisieć będą?
LEGNICA. Bilbordy, banery, plakaty i hasła wyborcze. Powinny zniknąć najpóźniej 30 dni od dnia wyborów samorządowych. W Legnicy nadal jednak na murach, elewacjach czy szklanych witrynach widnieją twarze kandydatów. Co ciekawe, są miejsca, w których widnieć mogą nadal...
- Należy zauważyć, że zgodnie ze znowelizowanymi zapisami Kodeksu wyborczego, w przypadku terenów prywatnych, gdzie nastąpiła zgoda na wywieszenie i pozostawienie plakatów, nie obowiązuje zawity termin 30-dniowy dotyczący usunięcia materiałów wyborczych od zakończenia wyborów - mówi st. spec. Jacek Śmigielski z legnickiej straży miejskiej.
Oznacza to, że dopóki właściciel danej posesji nie zwróci się z prośbą o interwencję do straży miejskiej, ta, w sprawie banerów wyborczych na prywatnych terenach, interweniować nie będzie.
- Do tej pory nie wpłynęła żadna skarga od osoby prywatnej, zatem przyglądamy się teraz terenom ogólnodostępnym, takim jak przystanki, słupy ogłoszeniowe i będziemy działać zgodnie z obowiązującymi przepisami - informuje Jacek Śmigielski ze straży miejskiej.
Warto przypomnieć,że pełnomocnik wyborczy, który w terminie 30 dni po wyborach nie usunie plakatów, haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych ustawionych pod potrzeby kampanii, podlega karze grzywny w wysokości 500 zł.
- Ta kampania była wyjątkowa „czysta” - tych plakatów nie było zbyt wiele - więcej było właśnie dużych bilbordów wywieszonych na terenach prywatnych, w tym na budynkach wspólnot - dodaje Jacek Śmigielski.