Starsza pani spacerowała po daszku
LEGNICA. Samochody w korku, strażacka drabina i dwaj młodzi ludzie, którzy pomogli. Do niecodziennej interwencji doszło dziś ok. godz. 14.30 w Legnicy. Na ul. Złotoryjskiej po daszku nad sklepami, na wysokości I piętra spacerowała... starsza pani.
To zaniepokojeni sąsiedzi zaalarmowali służby, że za oknami mieszkań, po daszku nad sklepami chodzi ich sąsiadka. Na miejsce przybyła policja, straż pożarna i pogotowie.
- Użyliśmy drabiny, by ściągnąć panią z wysokości. Kobieta wsiadła do kosza i bezpiecznie zjechała na ziemię. Nie potrafiła nam powiedzieć, ani gdzie mieszka, ani jak na daszku się znalazła - mówi asp. sztab. Sylwester Krzyżostaniak z Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.
Strażacką drabiną sprowadzono na ziemię nie tylko starszą panią, ale i dwóch młodych ludzi.
- Dwóch młodych ludzi jakoś wdrapało się na ten daszek, by zabezpieczyć kobietę, aby nie spadła. Postawa godna pochwały - mówią z uznaniem strażacy.
Przez chwilę nie wiadomo było, co ze starszą kobietą począć, bo nie potrafiła nawet podać swojego adresu. Służbom ostatecznie udało się ustalić i powiadomić rodzinę, pod opiekę której kobietę przekazano.
Kierowcy jadący ul. Złotoryjską musieli uzbroić się w cierpliwość. By móc interweniować, trzeba było zablokować jezdnię, co spowodowało, że w godzinach szczytu utworzyły się korki.