Kierowcy autokaru grozi więzienie
LEGNICA. Jerzy Sz., 69-letni kierowca autokaru usłyszał zarzuty. Zdaniem prokuratury mężczyzna popełnił przestępstwo nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, z następstwem w postaci śmierci jednej kobiety oraz obrażeń u 25 innych osób, w tym u kilku - ciężkich.
- Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzany, kierując autobusem niedostatecznie obserwował otoczenie drogi i w miejscu ograniczenia prędkości do 50 km/h przekroczył tę prędkość, jadąc nie mniej niż 75 km/h. W wyniku tego zjechał na pobocze, gdzie stracił panowanie nad autobusem i doprowadził do jego przewrócenia. - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Legnicy. - Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Nie kwestionuje jednak wynikających z zapisu tachografu prędkości, z jaką poruszał się. - dodaje rzecznik prokuratury.
Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Jerzego Sz. Sąd jednak zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór policji, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz zakaz prowadzenia działalności, jako kierowca zawodowy.
- Oceniamy to orzeczenie sądu jako niesłuszne. I w ustawowym, 7-dniowym terminie skierowane zostanie zażalenie. - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Przypomnijmy, do tragicznego w skutkach wypadku doszło w ub. czwartek na drodze w okolicy Suchej Górnej koło Polkowic. Autokar wiozący m.in. osoby niepełnosprawne przewrócił się. Zginęła jedna osoba, a 25 zostało rannych.