Frontowcy wrócili. Będzie pytanie do IPN? (FOTO)
LEGNICA. Od lat dzielili legniczan. Ich „powrót” znowu wywołał emocje. Mowa o figurach z pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Polski i radziecki żołnierz z dziewczynką na rękach tym razem stanęli w swoistym lapidarium, gdzie trafić mają i inne relikty z minionego okresu.
Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej zniknął z pl. Słowiańskiego w marcu tego roku. Cokół rozbito w drobny pył, a figury i tablice boczne trafiły do magazynu Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Dziś, już same postaci znalazły swoje nowe miejsce - na terenie zielonym przy cmentarzu żołnierzy radzieckich. Tu, zgodnie z podjętą przez radę poprzedniej kadencji uchwałą, powstać ma swoiste lapidarium.
- Uważam, że to jest skandal, wystawiać w przestrzeni publicznej pomniki gloryfikujące poprzedni ustrój. Ja osobiście się z tym nie zgadzam - mówi Ewa Szymańska, poseł PiS.
Pomnik stał na pl. Słowiańskim w Legnicy przez 67 lat. O jego usunięcie stale dopominały się środowiska prawicowe. Ostatecznie w marcu tego roku zniknął, ale na mocy ustawy dekomunizacyjnej.
- Mam pomysł, żeby to bluszczem obsadzić i niech go porasta. Nie będzie wtedy w przestrzeni publicznej tego pomnika. To oczywiście tak żartem, a na poważnie - uważam, że w tej kwestii powinien wypowiedzieć się IPN. Nie wykluczam, że osobiście zwrócę się do Instytutu z takim zapytaniem - komentowała na gorąco poseł Szymańska.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się iż w przyszłym roku do postaci pomnikowych żołnierza polskiego i radzieckiego najprawdopodobniej dołączy... marszałek Rokosowski. Konkretnie popiersie radzieckiego marszałka, które do Legnicy trafi z Uniejowic z Muzeum Ludowego Wojska Polskiego pana Sabadacha.
Fot. Jagoda Balicka/ Zbigniew Jakubowski
{gallery}galeria/wydarzenia/20-12-18-pomnik-z-pl-slowianskiego-na-cmenatrz-fot-zj-jb{/gallery}