Coraz więcej zachorowań na grypę
LEGNICA. Dwa razy więcej chorych na grypę niż rok temu. Z danych Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Legnicy wynika, że w styczniu na grypę i schorzenia grypopodobne zachorowało blisko 800 osób.
O epidemii w legnickim sanepidzie jeszcze się nie mówi, ale dane mówią same za siebie - w ubiegłym roku w styczniu odnotowano 383 przypadki zachorowań na grypę i grypopodobne, a w styczniu tego roku aż 798. I - jak podkreśla sanepid - są to wyłącznie przypadki zgłoszone.
- Niestety, to nie są pełne dane, bo bardzo wielu lekarzy nie zgłasza nam zachorowań, a z tego co wiemy jest ich bardzo dużo, w przychodniach jest mnóstwo ludzi, a w naszych raportach tego jeszcze tak nie widać - mówi Elżbieta Klimas z działu epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Legnicy.
Zgłoszone do sanepidu zachorowania na grypę i grypopodobne nie są potwierdzone laboratoryjnie. Tylko w sześciu przypadkach pobrano i przebadano próbki.
- W warunkach przychodni laboratoryjne przebadanie pacjentów jest wręcz niemożliwe. Te 6 potwierdzonych przypadków to dzieci, które trafiły do szpitala. - dodaje Elżbieta Klimas.
Przez cały tydzień telefony w sanepidzie się urywały. Dzwonili zaniepokojeni rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola, w którym jeden z maluchów zachorował na grypę i trafił do szpitala.
- Dyrekcja placówki poinformowała, że jedno z dzieci uczęszczających do przedszkola zachorowało na grypę, co zostało potwierdzone laboratoryjnie i wówczas rozdzwoniły się u nas telefony. Informowaliśmy i uspokajaliśmy rodziców, że okres wylęgania grypy jest bardzo krótki i - gdyby ich dziecko się zaraziło, to do momentu, gdy do nas dzwonili - już by zachorowało. Oczywiście, wskazana jest czujność. Gdy pojawi się u dziecka temperatura, zwłaszcza wysoka - trzeba koniecznie pójść do lekarza, choćby to był weekend czy popołudnie - dodaje Elżbieta Klimas.