Autobusem za darmo, ale MPK trzeba dopłacić
LEGNICA. „Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji uznać należy za sukces, ale zdajemy sobie sprawę, że MPK należy się rekompensata. Może jednak zacząć od oszczędności w spółce?" - mówili dziś na konferencji prasowej legniccy radni Koalicji Obywatelskiej – autorzy „autobusowej uchwały”.
Dziś już oficjalnie i zgodnie z prawem pasażerowie uprzywilejowani na mocy styczniowej uchwały rady miejskiej mogli jechać bez biletu.
- Wsiadłam dziś rano do autobusu i nie skasowałam biletu, ale przyznam, że zrobiłam to z duszą na ramieniu. Wiadomo, że „stypendium” dla emerytów z ZUS-u jest jakie jest, i – skoro jest darmowa komunikacja- to dlaczego z niej nie skorzystać?- mówi legniczanka, która dziś pojechała legalnie „na gapę”.
- Jest nam niezmiernie miło, że w końcu legnicka młodzież i seniorzy po 65. roku życia mogą korzystać z darmowej komunikacji w naszym mieście. Gdyby nie niepotrzebna skarga pana prezydenta, uchwała mogłaby obowiązywać już od 1. marca – mówi Jarosław Rabczenko, przewodniczący rady miejskiej Legnicy, współautor uchwały o darmowej komunikacji.
MPK szacuje, że straty z tytułu darmowej komunikacji wyniosą ok. 4. mln zł. Radni Koalicji Obywatelskiej stoją na stanowisku, że miasto powinno przewoźnikowi ten brak wpływu z biletów zrekompensować.
- Apelujemy do pana prezydenta, żeby zabezpieczył dodatkowe środki w budżecie dla MPK, a jednocześnie deklarujemy, że poprzemy te zmiany.- mówi Maciej Kupaj, radny KO, współautor uchwały o darmowej komunikacji. I dodaje: - Stoimy jednak na stanowisku, że oszczędności trzeba szukać w samym MPK, i nie chodzi tu o pracowników. Obecnie rada nadzorcza MPK to 5. osób, a każda z nich pobiera miesięcznie 4-5 tys. zł. Wystarczy zredukować skład rady do 3. członków i zastanowić się, czy prezes MPK powinien zarabiać 22 tys. zł miesięcznie, podczas gdy prezydent tylko 8 tys. zł. Z tymi pytaniami składamy dziś interpelację do pana prezydenta.
Radni KO nie mówią „nie” darmowej komunikacji dla wszystkich. Podkreślają jednak, że to uzależnione jest m.in. od dobrej kondycji spółki i miasta.