Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

"Uśpiona armia" pójdzie na wybory (FOTO, FILM)

LEGNICA. W kawiarni Ratuszowa w Legnicy, odbyła się przedwyborcza konferencja "Emerytowani pracownicy służb mundurowych w wyborach do Parlamentu Europejskiego". Wśród prelegentów byli: Andrzej Rozenek, posłanka RP Elżbieta Stępień, Marek Dyduch lider SLD na Dolnym Śląsku, pułkownik Henryk Budzyński wiceprezydent Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP i generał Straży Granicznej Tadeusz Frydrych. Na spotkaniu pojawił się także lider legnickiego SLD Michał Huzarski.

"Uśpiona armia" pójdzie na wybory (FOTO, FILM)

Spotkanie zorganizował ALFRED SERKIES, koordynator Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych w okręgu dolnośląskim. - Przez lata mundurowi emeryci i renciści byli swojego rodzaju "uśpioną armia". Kiedy Prawo i Sprawiedliwość poprzez swoją politykę podzieliło naród, skazując nas na publiczne potępienie i ekonomiczną degradację, postanowiliśmy jeszcze raz zerwać się "do boju". Boju wyborczego. Stanowimy potężną armię. Licząc z członkami rodzin armia mundurowych weteranów w okręgu wyborczym dolnośląsko-opolskim liczy od 12 do 14 tysięcy ludzi. To liczba wyborczych głosów pozwalającą na odniesienie sukcesu przez ludzi, którzy w swoich programach zagwarantują nam, że nie będziemy ludźmi gorszego sortu...

Przed rozpoczęciem konferencji symboliczną minutą ciszy uczczono pamięć 56 byłych żołnierzy i funkcjonariuszy. - To są zweryfikowane przez Federację Stowarzyszeń Służb Mundurowych przypadki odebrania sobie życia od dnia uchwalenia tzw. dezubekizacyjnej z grudnia 2016 roku - mówił Andrzej ROZENEK. - Obawiam się, że przypadków takich jest więcej. Po doręczeniu decyzji o zabraniu rent i emerytur lub ich drastycznym obniżeniu wielu podejmowało dramatyczna decyzję o odebraniu sobie życia lub padali rażeni doznając udaru, zawału serca. Czy państwo macie świadomość, że wspomniana ustawa skazuje emerytów w mundurach na zagładę biologiczną? W Polsce jest 50 tysięcy byłych mundurowców. Od czasu wejścia w życie ustawy zmarło już 1000 osób. Nie mają na leczenie, na lekarstwa, wybywają się oszczędności, znam przypadki sprzedawania mieszkań. To nie demagogia lecz fakty.

Przypomnijmy iż w myśl nowych przepisów, za służbę na rzecz totalitarnego państwa od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. zostały obniżone emerytury. Od 1 października 2017 r. maksymalna emerytura tych osób nie może być wyższa niż średnie świadczenie w ZUS (emerytura – ok. 2,1 tys. zł brutto, renta – 1 640 zł brutto, renta rodzinna – do 1850 zł brutto). Represje finansowe dotyczą nie tylko funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, ale i żołnierzy LWP czy milicjantów.

Andrzej ROZENEK naświetlił także sytuację przedwyborczą: - PiS triumfuje, bo w wyborach żeruje na małej frekwencji. Tak naprawdę PiS wygrało, bo głosowało na nich zaledwie 18 procent uprawnionych do głosowania. I te 18 procent przeświadczonych, że PiS to jest raj na ziemi nadal zagłosuje na tę partię. Kluczem do sukcesu jest zjednoczenie się wszystkich Polaków, którzy są przeciwni rządom partii Jarosława Kaczyńskiego i masowe pójście na wybory. Stawiane są zarzuty dlaczego SLD weszło do Koalicji Europejskiej? Że zatracamy nasze ideały, programu i wchodzimy w nurt konserwatywno-liberalny. I ja wtedy każdemu tak mówiącemu proponuję aby stanął na przeciw emerytom-mundurowców okradzionym przez PiS z emerytur i rent i powiedział: spokojnie poczekajcie jeszcze kolejne 4 lata a PiS pewnie sam się wykończy... NIE! To nie PiS ma się wykończyć tylko my wszyscy wspólnie musimy odsunąć PiS od władzy. W jednym szeregu musi stanąć lewicowiec, liberał czy konserwatysta bez licytowania się, który jest lepszym Polakiem i który chce lepiej dla Polski.

Wśród prelegentów nie zabrakło płk Henryka BUDZYŃSKIEGO, wiceprezydenta Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP. - Przez 39 lat w mundurze służyłem Polsce. Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Wojsk Zmechanizowanych. Ukończyłem 3 kursy specjalistyczne w krajach NATO jeszcze przed przystąpieniem Polski do tego paktu. Marzyło mi się dowodzenie pułkami, dywizjami, ale na mocy rozkazu zostałem oddelegowany do wywiadu wojskowego. Polska armia była apolityczna, żołnierze nie pchali się do polityki. Ale żyjemy w takich czasach, że to polityka przyszła do byłych żołnierzy i funkcjonariuszy. Z ustawą, która tysiące ludzi służących Polsce zepchnęła na margines zapomnienia możemy walczyć na drodze prawnej. Ale to walka z wiatrakami w obecnych realiach prawnych naszego kraju. Musimy stoczyć walkę wyborczą aby dokonać zmian, które pozwolą na powrót sprawiedliwości w ocenie minionych lat. Jako emeryci-mundurowcy musimy zacząć nosić wysoko głowy a nie chować się. My nie jesteśmy mordercami, złodziejami tak jak to próbuje się nas przedstawiać.  

Podczas konferencji mówiono także o konieczności swojego rodzaju "wyjścia z konspiracji" medialnej i aktywnym uczestniczeniu w spotkaniach przedwyborczych. Dotyczyło to zarówno wyborów majowych do PE, jak i jesiennych do Sejmu i Senatu.

 Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/wydarzenia/19-04-19-pracownicy-sluzb-mundurowych-konferencja-fot-ewa-jakubowska{/gallery}