Straciła 36 tys zł metodą "na policjanta"
LEGNICA. Osoby starsze cały czas są na celowniku oszustów, którzy bez skrupułów wykorzystują ich bezradność, podeszły wiek, łatwowierność i naiwność. Wczoraj po południu do Komendy Miejskiej Policji w Legnicy zgłosiła się 85-letnia kobieta, która została oszukana metodą „na policjanta”. Oszuści wyłudzili od kobiety 36 tysięcy złotych. Seniorka była przekonana, że bierze udział w akcji i pomaga policji a tym samym zabezpiecza swoje pieniądze przed ich utratą.
Coraz więcej osób ma świadomość tego, w jaki sposób działają sprawcy oszustw i jak nie stać się ich ofiarą. Przestępcy nie pozostają jednak w tyle i stale modyfikują swoje działania.
Wczoraj na terenie Legnicy została oszukana 85-letnia kobieta, do której na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta, przedstawił się jako Patryk Kołodziej. Mężczyzna znał imię i nazwisko kobiety, zapytał się, czy dostaje ona emeryturę. Następnie powiedział, że legniccy listonosze przynoszą fałszywe pieniądze. Oznajmił kobiecie, że za chwilę do jej mieszkania przyjdzie drugi policjant i weźmie pieniądze kobiety, które ma w domu, celem sprawdzenia ich autentyczności.
W trakcie rozmowy mężczyzna kategorycznie zabronił, żeby seniorka rozłączyła się, gdy ta chciała zadzwonić do córki. Po chwili do mieszkania starszej pani przyszedł młody mężczyzna, powiedział że jest policjantem i przyszedł po „fałszywe pieniądze”. Seniorka początkowo nie chciała go wpuścić, jednak zadzwonił do niej pierwszy z mężczyzn i namówił do otwarcia drzwi.
Rzekomy policjant zapewniał, że za godzinę po sprawdzeniu zwrócą wszystkie pieniądze kobiecie. Starsza pani w końcu dała się przekonać i wręczyła oszustowi swoje oszczędności w kwocie 36 tys. złotych. Po godzinie, gdy „policjanci” nie pojawili się, kobieta zadzwoniła do córki. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny lub policjanta i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.
Zwracamy się z ponownym apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.
Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą zbieranych latami oszczędności.