Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Protestowali w obronie klimatu (FOTO)

LEGNICA. Legnica była w piątek jednym z kilkudziesięciu miast w Polsce i tysięcy na świecie, w których miał miejsce Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. "Rządzący muszą wiedzieć, że społeczeństwo nie zgadza się, by nasz świat zginął przez ich ignorancję” - czytamy w deklaracji Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. 

Na happeningu w centrum miasta pojawił się poseł KO Robert Kropiwnicki oraz kandydaci Lewicy do Sejmu: Kaja Filaczyńska i Robert Obaz. Przypomnijmy iż podczas czwartkowej wizyty w Legnicy Lewicobusu, Włodzimierz Czarzasty, lider SLD zadeklarował pełne poparcie dla postulatów organizatorów strajku klimatycznego...

Protestowali w obronie klimatu (FOTO)

W centrum miasta przy Fontannie Neptuna około czterdziestu młodych aktywistów dołączyło do protestu młodzieży, który w ponad 60 polskich miastach w formie strajku odbył się w godzinach przedpołudniowych. Tam uczniowie szkół opuścili lekcję i przemaszerowali ulicami swoich miast protestując przeciwko bagatelizowania spraw związanych z zagrożeniem klimatu na ziemi. W Legnicy sztab Młodzieżowego Strajku Klimatycznego przybrał zupełnie inna formę tzw. die-in tzn wymieranie, a polegała ona na położeniu się wszystkich uczestników akcji protestacyjnej na ziemi. Co ciekawe organizatorem zrywu na legnickiej ziemi był lubinianin, działacz społeczny i uczeń lubińskiej szkoły Patryk Spaliński.

Ten młody aktywista działa na terenie całego Zagłębia Miedziowego. Dziś strajkował ze stu lubińskimi uczniami w swoim mieście, a potem z częścią uczestników tego protestu przyjechał do Legnicy.

- Strajk Klimatyczny odbył się się na świecie w 5 tysiącach miast oraz w Polsce w ponad 60 miastach, więc tak naprawdę liczbę uczestników manifestacji liczy się w milionach – mówi organizator Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w naszym regionie Patryk Spaliński.- Mamy dużo żalu do polityków wszystkich opcji, gdyż nie robią nic w kierunku powstrzymania procesów globalnego ocieplania i zachodzących zmian klimatycznych. Legnicki protest die-in, czyli umieranie poległa na tym, żeby pokazać jakie będą skutki wymierania. W tym całym proteście nie chodzi o to ,że w lecie będziemy mieli wyższe temperatury i będzie gorąco. To o wiele większy problem, który ma przecież przełożenie na gospodarkę i rolnictwo. Zwracamy się do rządzących, bo przede wszystkim politycy mogą zaradzić temu wszystkiemu, dysponują instrumentami i mogą np. chociażby zmienić u nas sposób otrzymywania energii- 90% pochodzi z elektrowni węglowych, co ma bardzo zły wpływ na środowisko, na to czym oddychamy. Tych spraw do uregulowania jest masa.

- Ta akcja w Legnicy jest w dużej części organizowana przez nasze Przedwiośnie, stąd też i nasze pojawienie się – mówi Robert Obaz.- Chcemy młode osoby wspomagać, część ich nawet tu przywoziłem. Uważam, że to ma być akcja młodych i politycy nie powinni się w to mieszać. Należy ich tylko wspierać. Takiej akcji nie było w Jeleniej Górze i żałuję bardzo.

Nas z kolei dziwi, że nie znalazło się wśród tylu legnickiej młodzieży żaden młodzieżowy działacz ekologiczny, który poprowadziłby taką ważną agitację w obronie środowiska i klimatu. I aby jako miasto zaistnieć na mapie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego musieli do Legnicy przyjechać lubinianie.

 Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/wydarzenia/20-09-19-strajk_klimatyczny_legnica_fot_ewa_jakubowska{/gallery}