Miał być protest - jest akcja informacyjna
LEGNICA. Protest włoski w szkołach nie ruszył. Pracownicy oświaty mieli obawy, że bez stosowanej uchwały ZNP o rozpoczęciu protestu będą narażeni na kary dyscyplinarne. Zarząd główny ZNP zdecydował, że zbierze się ponownie 22. października i wówczas podejmie uchwałę w tej sprawie.
Tym samym protest włoski w oświacie opóźni się o tydzień. Ten czas jest potrzebny, na to, by przeprowadzić kampanię informacyjną wśród nauczycieli, by nie było wątpliwości, które z zadań są ich obowiązkiem.
- Bezpłatne prowadzenie kół zainteresowań, sobotni wyjazd na konkurs z uczniami, sporządzanie sprawozdań z pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej, dokonywanie wewnętrznej ewaluacji szkoły, pisanie i koordynowanie tzw. projektów unijnych- to są tylko niektóre przykłady tego, co nie jest obowiązkiem nauczyciela. Najważniejsze jednak, by sięgnąć do statutów każdej szkoły, co tam zostało zapisane- i to jest najważniejsze - mówi Elżbieta Drążkiewicz- Kierzkowska, prezes ZNP w Legnicy.
Przypomnijmy, protest włoski ma być kontynuacją strajku z kwietnia tego roku, gdy pracownicy oświaty w całej Polsce domagali się m.in. wyższych wynagrodzeń. Celu nie osiągnęli, a nieobecność w szkole mocno odczuli wówczas w swojej kieszeni.
Za protestem włoskim, polegającym na wykonywaniu tylko tych obowiązków, które wynikają z prawa oświatowego, opowiedziało się w ogólnopolskiej ankiecie opowiedziało się ponad 55 % pracowników oświaty.
- Podkreślam, że przystąpienie do protestu będzie indywidualną decyzją każdego pracownika oświaty. - dodaje prezes ZNP.