Radni PO i PiS zablokowali inwestycję "lex developer"
LEGNICA. - Nie będę owijał w bawełnę: jestem rozczarowany, mówiąc delikatnie, postawą niektórych radnych Rady Miasta w Legnicy - mówi szczerze Daniel PRUSIŃSKI, developer zainteresowany inwestycją na terenie byłych koszar w Legnicy. - Nie potrafię zrozumieć dlaczego radni mieniący się mieszkańcami Legnicy i w swoich wyborczych biografiach podający za cel ROZWÓJ MIASTA LEGNICY - tak jak w przypadku pana Rabczenki - w rzeczywistości hamują rozwój miasta. O ile jestem w stanie zrozumieć polityczne przesłanki np. radnych PO, którym przeszkadza obecny prezydent Legnicy, to nie bardzo rozumiem dlaczego i w imię czego te działania wspierają radni PiS. Po poniedziałkowej sesji Rady Miasta wstrzymuję się z inwestycją i wszystko wskazuje na to, że w ogóle z niej zrezygnuję...
Daniel PRUSIŃSKI zamierzał wybudować dwa bloki mieszkalne w rejonie ul. Wiktorii Wiedeńskiej, Gumińskiego i Radarowej. Na poniedziałkowej sesji Rada Miejska nie wyraziła bowiem zgody na inwestycję...
Na wspomnianym terenie firma developerska Daniela Prusińskiego chciała wybudować dwa 4-piętrowe budynki . Na parterze miałyby być ulokowane punkty handlowo-usługowe. Problem polegał na tym, iż developerski projekt był w sprzeczności z obowiązującym dla terenu byłych koszar wojskowych planem zagospodarowania przestrzennego. Ten aprzewiduje w tym miejscu jedynie funkcję usługowo-handlową,a do tego w budynkach co najwyżej dwukondygnacyjnych.
W legnickim przypadku miała być po raz pierwszy zastosowana specustawa mieszkaniowa – zwana potocznie „Lex developer”. Podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę specustawa mieszkaniowa zmieniła procedury i realizację inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących . Wprowadziła też zmiany w standardach lokalizacji takich inwestycji. Ma ona - zdaniem autorów ustawy - ułatwić i przyspieszyć budowanie mieszkań i w efekcie zaradzić problemowi ich braku na rynku. W zamyśle Rządu ustawa "redukuje bariery prawne, które ograniczają rozwój mieszkalnictwa". Przepisy mają obowiązywać przez 10 lat.
Do planów firmy developerskiej sceptycznie podchodził Piotr Niemiec – miejski radny i architekt, dając temu wyraz na łamach portalu "tu Legnica":
- W pobliżu są przecież działki budowlane. Ich właściciele, którzy będą stawiać tam domki jednorodzinne są niezadowoleni z potencjalnego sąsiedztwa czteropiętrowych bloków. Liczę, że Rada Miejska, działając w interesie społecznym, nie wyrazi zgody na budowę wg projektu developera – mówił radny Koalicji Obywatelskiej.
Daniel Prusiński nie kryje zażenowania: - Ciekawi mnie na jakiej podstawie radny Niemiec formułował takie opinie? Protesty ? To chyba jakieś pobożne życzenia radnych-hamulcowych... To ja rozmawiałem z osobami, ktore stawiają lub będą tam stawiąć jednorodzinne domy i mówiłem wprost o moich planach. Pomysł wybudowania dwóch bloków z punktem handlowym i usługowym na parterze był przez nich akceptowany. Są zadowoleni z firmy developerskiej i czuje , że mnie wspierają. Ten kawałek Legnicy ma szansę tętnić życiem a nie stać się pustynia z cegły i betonu. Mam też pytanie do radnego Niemca i tych, którzy tak bronią prawa budowlanego w Legnicy. Czy w jakikolwiek sposób protestowali kiedy nie tak daleko wybudowano blok z 54 mieszkaniami i parkingiem na...7 samochodów. Czy wspomniani radni PO i PiS interesowali się tym problemem ? I takich przypadków mógłbym mnożyć, ale nie chciabym zostać posądzony o uprawianie politykierstwa. Jestem budowlańcem-praktykiem i wiem, że budynek mieszkaniowy ze sklepem na parterze jest magnesem dla ludzi, którzy chcieliby sprowadzić się do Legnicy. Tutaj płacić podatki, pracować. Ale jak widać, nie wszystkim radnym po drodze z rozwojem Legnicy...
Dodajmy iż wspomniana działka jest usługowa i plan zezwala postawić market do 400 m2 . To wyłącznie dobra wola dewelopera, że chcę zmienić plan żeby było spokojniej
"Za" realizacją inwestycji na mocy specustawy głosowali radni Klubu Radnych Tadeusza Krzakowskiego ( 9). Przeciwni byli radni Platformy Obywatelskiej wspierani przez radnych Prawa i Sprawiedliwość.
Daniel Prusiński wstrzymał inwestycję, ale nie zamierza sie poddawać...