Legnicki nauczyciel stanie przed sądem
LEGNICA. Do sądu trafił akt oskarżenia dotyczący tragicznej w skutkach lekcji W-F, podczas której jeden z uczniów został przygnieciony konarem. Prokuratura oskarżyła Tomasza P., nauczyciela wychowania fizycznego, o umyślne narażenie uczniów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia oraz o nieumyślne doprowadzenie do śmierci jednego z nich.
Do zdarzenia doszło w Legnicy, w październiku 2018 r. w Lasku Złotoryjskim. To tu miała miejsce lekcja W-F, w której uczestniczyło 10. uczniów z pobliskiej szkoły podstawowej.
- Tam oskarżony, który miał obowiązek sprawować pieczę i zapewnić bezpieczeństwo uczniom, polecił im wykonanie niebezpiecznego ćwiczenia, polegającego na przerzucaniu nad głowami konaru drzewa o wadze ponad stu kilogramów. - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy (na zdjęciu).
W toku śledztwa ustalono, że ciężar skupił się na najwyższych uczniach i wówczas jeden z nich stracił równowagę. Wówczas konar spadł, raniąc dwóch trzynastolatków. Jeden doznał lekkich obrażeń, niestety- drugi - kilkanaście dni później zmarł w szpitalu.
- Dowody wskazują, że nauczyciel zlecił wykonanie ćwiczenia z naruszeniem zasad bezpieczeństwa, a więc m.in. bez żadnego instruktażu, bez asekuracji, bez rozpoznania podłoża, a także- co jest niezwykle istotne w tym zarzucie- bez uwzględnienia różnego stopnia rozwoju dzieci, a nawet bez zapewnienia łączności. Tam, po zdarzeniu, to w zasadzie dzieci szukały pomocy, bo nauczyciel nie miał przy sobie telefonu komórkowego. - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Za zarzucane mężczyźnie czyny grozi 5 lat więzienia. Odrębne postępowanie prowadzi Rzecznik Dyscypliny dla Nauczycieli przy wojewodzie. Z jego opinii wynika, że nauczyciel podczas tej lekcji naruszył podstawowe zasady bezpieczeństwa.