Co u sąsiada? Segregacja?
LEGNICA. Sąsiad sąsiadowi wilkiem... za śmieci. Zgodnie z nowymi przepisami, od stycznia wszyscy muszą segregować odpady i to na 5 frakcji. Ci, którzy tego robić nie będą zostaną "ukarani" podwójną opłatą. O ile w domkach jednorodzinnych sprawa jest prosta, o tyle w wielorodzinnych w grę wchodzi odpowiedzialność zbiorowa. A to budzi kontrowersje.
Tam, gdzie stwierdzony zostanie przypadek, że śmieci nie są odpowiednio segregowane- wszczynane będzie postępowanie administracyjne, zmierzające do nałożenia wyższej opłaty za odpady- w Legnicy to dwukrotność miesięcznej stawki, która naliczona będzie każdemu z lokatorów danego budynku.
- Jakim prawem się robi jakaś wspólna, zbiorowa odpowiedzialność! - denerwuje się pan Celestyn, mieszkaniec osiedla Piekary w Legnicy. - To nie jest komuna, żeby była odpowiedzialność zbiorowa. Nasza Konstytucja tego zabrania i nie wolno ludzi straszyć jakąś odpowiedzialnością!
- Dla nas to też nowa sytuacja, a na tę zbiorową odpowiedzialność wskazuje ustawodawca- wyjaśnia Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy. I dodaje: - Nie jesteśmy w stanie w wielorodzinnych budynkach "karać" dwukrotną opłatą konkretnego Kowalskiego, bo nie jesteśmy w stanie ustalić, kto segreguje, a kto nie segreguje.
Urzędnicy podkreślają, że postępowanie administracyjne wszczynane będzie w przypadku, gdy naruszenie zasad segregacji będzie ewidentne, cykliczne.
- Będziemy wszczynać te postępowania związane z naliczeniem podwójnej opłaty w przypadkach ewidentnych- tam, gdzie np. w pojemniku na papier, na szkło, czy na plastik i metale znajdą się odpady zmieszane. Czym się to postępowanie będzie kończyć, i na ile będziemy w stanie egzekwować te wyższe opłaty- czas pokaże. - dodaje Jadwiga Zienkiewicz.
Przypomnijmy, od stycznia opłata za śmieci w Legnicy wynosi 21, 80 zł miesięcznie od osoby.